wtorek, 4 czerwca 2019

Niezbyt

fortunne było plażowanie z powodu mojego kiepskiego samopoczucia. Ciągle mnie coś dopada:/ Tym razem przewiało mnie i cała lewa strona bolała od szyi, promieniując do nogi.
Chcialam wygrzać na słonku, ale nie sprawiało mi to przyjemności, bo ja lubie chodzić a nie siedzieć  czy leżeć. Leżenie nie wchodziło w grę, wiec pokutnie siedziałam .Wiatr mi przeszkadzał w spacerowaniu, ale chwilke i tak pochodziłam i pomoczyłam stopy w morskiej bryzie.
Ulokowalismy sie  też w takim miejscu, że nie byłam zachwycona,  a J. nie chciało sie isc dalej,  gdzie nie było ludzi, no i tak w pol zadowoleni, na siłę poplażowaliśmy ze dwie godziny.  Bywa i tak, ale szkoda , że wolny ładny dzień minął mało przyjemnie.
W domu  zakopałam sie w łóżku i wygrzewałam boleści. Wczoraj również przedrzemałam większość dnia, no i dziś wreszcie jest lepiej.


To jest truskawka ozdobna, owocki ma małe i niesmaczne.