sobota, 1 maja 2021

Mało

 zdjęć, bo jakoś tak wyszło.  





,
 
Tawułki cieszą, pięknie rosną i jakoś sarny ich nie zjadają( odpukać).


Niby tylko zrobiłam jako taki porządek w  krzaczarni, usunęłam suche maliny, samosiejki leszczyny, podwiązałam porzeczki , J.naprawił ogrodzenie, ale wiecej nic mu się nie udało, bo piła się zbuntowała i nie mógł jej nawet odpalić. 
Ognisko było, ale zapomniałam kartofli, a kiełbasy nie chciałam, wiec zjadłam banana i jabłko. 
Pogadaliśmy jeszcze z kolegą, i tak nam  zleciało 5 godzin. 
...
W pokoju remontowanym  kaloryfery dostały nowe termostaty, wnęki za kaloryferami już pomalowane, koniec pracy w temacie rur.