polało, za to dzień bardzo ładny i ciepły. Zatem Schleswig.
Dawno nas tam nie było, okazało się, że i tu są te sliczne , wąskie stare uliczki i małe domki, pieknie przyozdobione kwiatami, ozdóbkami rożnistymi w oknach, ogrodkami, no cudo ( Fisching village Holm ). Wczesniej chadzaliśmy tylko fragmentem, nieświadomi reszty!
Zwiedziliśmy jeszcze raz Katedrę św.Piotra. i zadowoleni z udanej wycieczki wróciliśmy do domu.
Aaa, był też flomarkt, gdzie kupiliśmy ozdóbkę na drzwi łazienki.