piątek, 7 lutego 2020

Wkurzają

mnie te drzwi,
myślałam, że pójdzie raz dwa, a tu idzie jak po grudzie. Są zniszczone,warstwy farb schodzą super prócz ostatniej, więc cierpliwości trzeba i dłużej, trudniej się czyści.Żelosmroda nie używałam jeszcze, wypróbuję go tam gdzie całkiem źle schodzi. Do oczyszczenia ramy trzeba drzwi ściagnąć, więc muszę poczekać na jakieś męskie siły, a w tym czasie zajmę sie połówką drugich , wejsciowych do kuchni.
Ciagle cos tam robię , porządkuję, żeby było sprawnie jak już przyjdzie czas na robienie podłogi. W związku z tym już czekają różne niepotrzebne rzeczy do wyrzucenia. Jeszcze ciuchy czekają na przegląd, bo jak schudłam to część nie nadaje się do noszenia. Tak wiec na brak zajęć nie narzekam. Słodziaki za to rozkosznie polegują
A kwiatuszek się rozwija