ochłodzenie i deszcz. Sezon truskawkowy jeszcze uśpiony. Pojechaliśmy w dwa miejsca, niestety tylko gotowa sprzedaż, można tez kupić/ zjeść ciacho i pospacerować. Pojechaliśmy w inne, którego jeszcze nie znaliśmy. fajne miejsce na górce, wsród pól truskawkowych, i z innymi uprawami, polna cafe. Tam zjedliśmy po truskawkowym ciastku i popatrzyliśmy na przepływajace przez Kanał Kiloński statki.