poniedziałek, 30 września 2019

Wczoraj

też hasaliśmy  po lesie, z wiaderkami:)
Trafił mi się zupełnie niespodziewanie jeden prawdziwek!
Ponapawałam się  mrowiskami, przy mrowiskach lubiejo rosnąć podgrzybki,


Młodymi świerczkami, jodłami, sosenkami,  gdzie zatrzęsienie podgrzybków zajączków, niestety, większość robaczywych, ale i nierobaczywki sie trafiły.


Poczułam ulgę, że  zapasy poczynione:)
Wybrykani, że aż nogi już rozbolały, zajechaliśmy na obiad do ulubionego karmidła polanickiego ,,Na szlaku".
W domu obróbka grzybów i przygotowanie terenu pod wymianę okien.
Dzisiaj z ranka  zabezpieczyliśmy meble i podłogę w pokoju.
Po 8 przyjechali panowie i się zaczęło!


Demontaż dużego okna w trakcie.