poniedziałek, 26 sierpnia 2024

I po

 urodzinach.

 Było gorąco,  gościowaliśmy się w domu.  Typowe przyjęcie, stoły się uginały od nadmiaru jadła, w formie obiadowej, później tort i ciasto,  i na stół wjechały przekąski pod kielicha.  

Solenizantka z prezentu składkowego zadowolona. Okazuje się, że dostała pionowy odkurzacz piorąco myjący, oraz pieniądze  w kopercie z przeznaczeniem na tatuaż. 

Padło na odkurzacz ponieważ widziała takowy i bardzo jej się spodobał, no to już ma😃

 Po kilku godzinach wróciliśmy do domu, chociaż padła propozycja noclegu. Nie byliśmy na to przygotowani, po za tym nie ma jak w domu. 


Wczoraj duchota, ale przeszliśmy się  nad rzeką,   narwałam nawłoci,  zrobiłam wianek, niech się suszy. 


Kot korzysta z balkonu codziennie, nie gryzie roslin,,poleguje, czasem obserwuje co tam się dzieje na świecie, grzeczniutki.


No i już ostatni tydzień sierpnia wskoczył,  zleciało jak zwykle.

 Rok temu zlamałam rękę i siedziałam w domu, teraz  wszystko po staremu, czyli niedługo nadmorskie klimaty.

Może znowu uda się spotkać ze Starszą.