urodzinach.
Było gorąco, gościowaliśmy się w domu. Typowe przyjęcie, stoły się uginały od nadmiaru jadła, w formie obiadowej, później tort i ciasto, i na stół wjechały przekąski pod kielicha.
Solenizantka z prezentu składkowego zadowolona. Okazuje się, że dostała pionowy odkurzacz piorąco myjący, oraz pieniądze w kopercie z przeznaczeniem na tatuaż.
Padło na odkurzacz ponieważ widziała takowy i bardzo jej się spodobał, no to już ma😃
Po kilku godzinach wróciliśmy do domu, chociaż padła propozycja noclegu. Nie byliśmy na to przygotowani, po za tym nie ma jak w domu.
Wczoraj duchota, ale przeszliśmy się nad rzeką, narwałam nawłoci, zrobiłam wianek, niech się suszy.
Kot korzysta z balkonu codziennie, nie gryzie roslin,,poleguje, czasem obserwuje co tam się dzieje na świecie, grzeczniutki.
No i już ostatni tydzień sierpnia wskoczył, zleciało jak zwykle.
Rok temu zlamałam rękę i siedziałam w domu, teraz wszystko po staremu, czyli niedługo nadmorskie klimaty.
Może znowu uda się spotkać ze Starszą.
Dora, nadrabiałam hurtowo, cofnęłam się do mego ostatniego komentarza i to było w czerwcu! A tu już koniec wakacji zaraz. Teraz już postanawiam regularnie, bo i z pisaniem, i z czytaniem, i odwiedzaniem miałam problemy. Po wakacjach pora wrócić do realu. U mnie teściowa daje do wiwatu tak, że żyć chwilami się odechciewa. Może nie tyle ona co jej Alzheimer... chwilami nie wiem kto kogo przeżyje :( Nic to, trzeba pchać te swoje taczki i tyle.
OdpowiedzUsuńSpodobał mi się wianek z nawłoci, po powrocie do domu też uplotę. Taki ususzony długo przetrwa? Robiłaś już wcześniej?
Serdeczności posyłam i drapanko dla kotusia :)
Aniu, pierwszy raz zrobiłam, podobno ladnie się zasusza nie tracąc koloru, wlasciwie powinien suszyc sie w ciemniejszym miejscu, ale przewiewnym, no ale zobaczymy.
UsuńDoskonale Cię rozumiem, wiem jak żyje sie z chorą osobą. Przytulam, macie poklady sil i cierpliwości, ale moze przyjść moment, że trzsba bedzie pomyśleć o własnym zdrowiu i poszukać pomocy.
Widzisz Dorka , to jak z ta Ninja:)) Prezent udany i bedzie " keeps on giving " 👌Grunt, ze kolezanka zadowolona . Ale i tatuaz rowniez? No to ile teraz wynosi skladka jesli moge zapytac, bo przeciez prezenty lacznie to chyba kilka tysiecy zlotych? 🤔Robie wielkie oczy, naprawde, chyba wypadlam zupelnie z polskich realiow...? Wianek cudny 😍🌾🌾🌾
OdpowiedzUsuńKitty🌾🌾🌾
UsuńSkładalismy się po 200zł. od pary. Przeciez nawet jakies lepsze perfumy są droższe, jakby sie samemu chcialo kupić prezent. Pattzylam to odkurzacz kosztuje ze 2 tys. , więc wyszlo akurat.
Usuń200 zl to calkiem OK👌No jak co najmniej z dziesiec osob razem to faktycznie ma to sens. Ciesze sie, ze sie udalo i mam nadzieje, ze zdazysz sie zobaczyc ze starsza corcia 🤞Kitty
UsuńNo, doczekałam się wzmianki o Robinku😄. Księciunio😄. Napisz o nim więcej, taki tajemniczy jest😄. Co lubi? Was lubi ?
OdpowiedzUsuńNawłoć suszyłam zawsze taką jeszcze nie rozkwitłą w pełni, zielonkawą, obdzierając z liści bo te mi się nieładne wydawały po zasuszeniu. Ale już nie da rady przy Rysi, Feluś nie da żyć żywemu zielonemu, Rysia suchemu.