piątek, 28 maja 2021

Deszczowo nadal.

 Sprzątaczka wzięła wolne, więc sprzatam za nią. Nie chciałabym tej fuchy na stałe u tak popieprzonych ludzi, a sprzataczka też ma nierówno pod sufitem. Zrobię zdjecia , bo to trudne do wytłumaczenia, ale z mopa używa tylko górnej części, nie ma wiaderka, wiec trzeba w rękach wyżymać, z mopa spada  ta ściera,  jprdl.  I ona codziennie jeździ do firmy szefowej, a do ich domu dwa razy, to się można zajechać! 

Muszę wozić naszego domowego mopa. Zapomniałam o tym i się namordowałam jak głupia. 

....

Kwiatki dla Romanki

Proszbardz kamasja z ogródka szefów

A rosnące  w ogrodzie i pod lasem, czy przy drodze,  to jak się okazuje hiacynty, coś kiepskie te zdjecia, za jasne , robione na szybkiego w oryginale to dość niebieskofioletne te kwiaty, może się uda zrobić lepsze foto po niedzieli.


A tu już iryski,  Tabazelko , telefon mi teraz powiedział , że to kosaciec bródkowy  niemiecki  Ambassadour, jak zwał, tak zwał sa bardzo ładne  i wysokie, mus podwiazywać. Miejsce zaciszne, z boku  budynku, latem dość słoneczne , dobrze im się tam rośnie. 



Tu  rododendronek , wzmacniam go , podsypuję ziemia, korą, fusami z kawy, nawozem, moim zdaniem dzieki temu pieknie sie wybarwia i ma wiecej kwiatów, bo kiedys mial ze 3 kwiatki i były bladziutkie.


 

No i to tyle na razie, dopiję kawę i pojdę dosadzić w ogrodku wczorajsze zakupy.  Zieloną pietruszkę,  kalarepy i  truskawki. Eksperymentalnie😄

Płot sąsiada, jest odstep między ziemią a płotem




No i tak to wyglada, tak krawiec kraje , jak mu materii staje. Powinno ładnie rosnąć, skoro w zeszłym roku bylo ok.