dziś, słonecznie, 20 st. nad morzem.
Najpierw zaliczyliśmy pchli targ, niczego nie kupiliśmy, ale kiedy wracaliśmy do auta, zauważyłam kartony z rzeczami, które ktoś wystawił , no i przygarnęliśmy parę rzeczy. Doniczkę, osłonki, ramkę na obrazek , wieszaczki . Tu to normalne, masz coś co ci niepotrzebne, wystawiasz przed dom, piszesz kartkę, że do oddania i już. Jeśli za jakiś czas nikt nie weźmie, to wyrzucasz.
Nad morzem, jak to nad morzem. Znane ścieżki, tym razem bliżej nam było do Laboe.