niedziela, 22 maja 2022

Pierwszy

 tydzień za nami.

 Było pracowicie, dni minęły szybko, pogoda dopisywała, nie ma na co narzekać. 

Wczoraj przeglad klamociarni, wyszłam z łupami, filizanki są dwie, (KPM), waza z przeznaczeniem na kwiaty, bo zawsze mi brakowało takiej. Może trafię jeszcze na bardziej starą, ale i ta obleci. 


Dziś  po drodze do ogrodu botanicznego zalapaliśmy się na flomarkt, 


Taka kasetka nam wpadła w oko. 

Później już tylko spacerki, po botanicznym i po plaży.


















...







Wieczorem  zdecydowałam sie na rowerowanie. Nooo trzeba przypomnieć sobie jak się jeździ. Może w końcu nabiorę jako takiej wprawy, bo na razie to  jak dziecko we mgle, jadę , ale to raczej rower prowadzi mnie,  a ja usiłuję go wyczuć,  i nie bać się, nie spinać.  

Jutro J do okulisty, a ja tutaj koło domu coś porobię. Przede  wszystkim  uporzadkuję klomb pod gruszą , a później zajmę się resztą.