wtorek, 8 czerwca 2021


 No i proszę, klej dobrze skleił😄

A w ogrodzie szefów już szaleństwo, wszystko ruszyło z kopyta, deszcz , ciepło i słońce robią swoje. Jeszcze nie skończyłam przycinać bukszpanów, droga też nie wyczyszczona do końca, muszę tak kombinować, by nie  prażyć się w słońcu. Dziś zrobiłabym więcej, ale akumulator w nożycach sie wyczerpał, nie mialam drugiego na zmianę , ani ładowarki, tak mnie J.załatwił, ale w zamian zrobiłam porzadek z bluszczem pod domem.

No i tak to.



Histeria już w rozkwicie,


Maki zaczęły kwitnąć



Utrapienie ta skarpa, usypany wał, na tym trawsko wyrosło, no i  szef nawtykał co tam mu do głowy przyszło, trawa przerasta kwiaty, trzeba ją jakoś przycinać, ech..