środa, 26 czerwca 2019

O wszystkim po trochu.

 Niestrudzony J.już składa nadstawkę do kupy. Podziwiam go, sporo pracy  przy takim wydawało by się niewielkim meblu. Ale mówi, że polubił tę robotę i chętnie się do niej zabiera. Mówię, usiądź, odpocznij, ale nie, rwie go do działania. To i dobrze:)
 Dziś wykonał stosowne wzmocnienia na haki, przykręcił do nadstawki , teraz montuje  szybki, polkę  i drzwiczki.  Przyjdzie moment niebawem na wiercenie dziur w ścianach pod haki. O mamuniuuu, oby nie było z tym problemów, no i juz poźniej  pozostanie zawieszenie mebelka. Nad sofą. Jak kiedys zmieni się koncepcja, to się przewiesi, ale wątpię.
Niestety na scianę przy drzwiach się nie mieści, dlatego tak.
Ktoś mówił, że to duży pokój?:)
...
 Od jutra ma być chłodniej , więc dokończymy koszenie w tym tygodniu i będzie już z górki.
Jutro na 13 zebranie wspólnoty w sprawie remontu elewacji kamienicy. Wreszcie J. będzie miał okazję uczestniczyć.
Może zapadnie wreszcie decyzja  i konkretny termin?
Spore koszty, wzrosnie oplata za fundusz remontowy, bo trzeba brać kredyt, no ale coż, remont musi być, bo tynki odpadają.
...
Pogoda jaka jest każdy widzi, ja wymiękam, nawet wczoraj i dzisiaj nie gotowałam obiadu, wyjadamy resztki a dzisiaj ugotowałam bób.
Jutro przymierzam sie do botwinki, bo sie zamarzyla J.
Rano wyszłam na zakupy , wiec jutro tylko przygotować i do gara.
...
Ciotka po operacji na przepuklinę brzuszną, zadzwoniłam akurat tak, że nastepnego dnia odebraliśmy ją ze szpitala.
Młoda odwiedziła nas ze swoim mężem, chłopak wydaje się ok, z pewnością mądrzejszy od młodej, skromny i cichutki, zakochany, rodzinny.  Pomagają ciotce, robią zakupy, podlewają ogródek,  ponoć polubił ciotkę, a ona roszczeniowa i rządzi nim na lewo i prawo.
...

Jutro o 15 Młodsza ma rozmowę kwalifikacyjną do nowej pracy, oby wypaliło i niech to będzie lepsza praca od obecnej.
Nowy chłopak, nie wiem jak go nazywać, może w skrócie NC , też ma mieć jutro o 11 rozmowę do innej firmy ,  ale w tej samej miejscowości,  wiec gdyby obydwojgu udalo się, to mogliby razem dojeżdżać.
W związku z tymi sprawami to nie wiem czy i kiedy przyjadą, bo planowali w niedzielę na kilka dni, ale praca ważniejsza, wiadomo.
No i tak to się kręci, a czas nieubłaganie gna.
Bardzo bym chciała , żeby nie trzeba było się spieszyć i wyjeżdżać juz 10 lipca .
Wzdech.
...
Dziś zdjęcie mojego napoju. Woda mineralna z gałązką mięty i pokrojonym grapefruitem.


Już tylko 32st. w cieniu, w mieszkaniu 25, nie jest źle. Dopiero jak sie dobrze ochłodzi na zewnatrz otwieramy i odsłaniamy okna.
No i to tyle,  odrywałam sie od pisania, bo  a to cos poszukać a to podać lub spojrzeć,  i już montowane są haki , wkrótce będziemy wieszać witrynę.