piątek, 2 września 2022

No,






 jeszcze tylko dziś i pierwszy pracowy tydzień za nami. 

Gumno szefowskie zastałam zarośnięte jak nigdy.  Pnącza, bluszcze, wibobluszcze, róże, jeżyny,  pokazały na co je stać, więc tnę, tnę, tnę.   Reszta też czeka w kolejce na przycinanie , bo albo już uschnięte, albo przekwitajace.

W kamyczkowym  dojeździe też zielsko  do wypielenia .

Tak więc na brak zajęć nie narzekam. W niedzielę ma być 24, pomoczę stopy w morzu?