Remont trwa i trwa, robi się nieprzyjemnie, fuszerka została zgłoszona , zobaczymy co dalej.
W lesie super przyjemnie, ale wróciliśmy z pasażerami na gapę. J.miał w udzie ja niestety w pępku, bleh.
J.realizuje zamierzenia , odnowił blat stołu, wyszlifował drzwi od spiżarni.
Na kuchennej ścianie zawisła półka, rysunki Młodszej i Hani, jak też ziółkowe talerze
Znów śni mi się, że idę do pracy, do szwalni, po dłuższym zwolnieniu czy urlopie. Wchodzę a tam już nie ma mojego działu i z wielką ulgą wracam do domu.