czwartek, 28 listopada 2019

Nie

widzę rzeczy do szycia, ale jeszcze nie byłam na piętrze, bo sprzątaczka sprząta.
Umyłam szyby w szklarni, deszcz siąpi, wiatr nawiał kolejną porcję dębowych liści , więc pozamiatam, i popatrzę co tam jeszcze można ogarniać , bo jak mówi szefowa, ja zawsze coś znajdę do zrobienia. Ok.
Jakby byla lepsza pogoda to jeszcze bym poprzycinała co nieco w ogródkach.Może będzie w któryś dzień ładniej.



Kwitnie kalina wonna.