październik ładną pogodą.
Dziś odpoczywałam, jutro może coś porobię, teraz to jużnie gruszki a liscie z gruszy i innych drzew spadają, jest co zamiatać.
W sobotę święto , sklepy zamknięte, więc nie bedzie wyprawy do klamociarni. Zamierzam trochę uprzątnąć teren sąsiadki, trawa wysiana rosnie powolutku, za to chwaściory szybko. Po za tym już pora na jesienne porządki.
No a póżniej może spacer. W niedzielę nie wiem, może nad morze, dawno nie byliśmy.
Już z górki, kilkanaście dni i wyjazd, zleci raz dwa.