czwartek, 1 października 2020

Zaczynamy

 październik ładną pogodą.


Się okazuje, że to jest mini kiwi, w tym roku ładnie zaowocowało , ale czy dojrzeje nie wiem, bo tam gdzie owoce  akurat jest cień.





A ta drobizna wciska się wszędzie, i opanowuje co się da w pobliżu. Wyrywam bezlitośnie, a i tak zdąży się wysiać i znów wyrasta.


Dziś odpoczywałam, jutro może coś porobię, teraz to jużnie gruszki a  liscie z gruszy i innych drzew spadają, jest co zamiatać. 

W sobotę święto , sklepy zamknięte, więc nie bedzie wyprawy do klamociarni.  Zamierzam trochę uprzątnąć teren sąsiadki, trawa wysiana rosnie powolutku, za to chwaściory szybko. Po za tym już pora na jesienne porządki.

No a póżniej może spacer. W niedzielę nie wiem, może nad morze, dawno nie byliśmy.

Już z górki, kilkanaście dni i wyjazd, zleci raz dwa.