październik ładną pogodą.
Dziś odpoczywałam, jutro może coś porobię, teraz to jużnie gruszki a liscie z gruszy i innych drzew spadają, jest co zamiatać.
W sobotę święto , sklepy zamknięte, więc nie bedzie wyprawy do klamociarni. Zamierzam trochę uprzątnąć teren sąsiadki, trawa wysiana rosnie powolutku, za to chwaściory szybko. Po za tym już pora na jesienne porządki.
No a póżniej może spacer. W niedzielę nie wiem, może nad morze, dawno nie byliśmy.
Już z górki, kilkanaście dni i wyjazd, zleci raz dwa.
Łatwiej się pracuje gdy się ma w perspektywie niedaleki koniec i powrót. Miłego weekendu.
OdpowiedzUsuńTo prawda, chociaz tym razem to nie bylo zbyt duzo do zrobienia i rozwleczone w czasie, tyle , że jak juz pojadę to najczęsciej na długo, bo na kilka godzin to szkoda szkoda czasu na dojazd.
UsuńAle ta drobizna wielkiej urody jest, ja bym zostawila. mini kiwi? ciekawe nigdy nie widzialam i nie jadlam!
OdpowiedzUsuńU mnie ta drobnizna mieszka na skalniaku, i nie chce się rozprzestrzeniać.Chociaż ją o to proszę.
UsuńFajnie, że już niedaleko do powrotu.
Tu rosnie w kamieniach ale i wysiewa sie w innych miejscach,tak ekspasywnie, ze zarwz na chodniku, scianie domu, rzeźbie, istne szalenstwo.
UsuńGrazyno, pysznexjestci nie obiera się skórki, bywają najcześciej w lidlu u opakowqniu jak borowki czy maliny.
Usuńposzukam..dzieki
UsuńAktinidia jest pyszna. W Dolinie sąsiadka miała cały dom obrośnięty i mielismy co roku ilości hurtowe do jedzenia.
OdpowiedzUsuńTen krzew-pnącze też tu rosnidcjak szalone, przy murku dzielacym od sąsiadow, wiec trzeba przycinać, w tym roku sporo przycięlam, ale uwazalam na pedy z owockami, zeby ich nie ucinać. Czasem kupuję w sklepie, tak sa pyszne.
UsuńMinikiwi jest przesmaczne :) Jadłam, ale rzadko można kupić. Doro, likwidować niewinne badylki, toż to niemoralne jest, to tak, jakbyś kotełki likwidowała:D
OdpowiedzUsuńŻal sercecściskax, ale jak mus to mus, jak powiadaja starzy ogrodnicy:)
UsuńOkazy jak w pełni lata. Jednak gdzie świeci, tam świeci, ale nie wszyscy mają tyle szczęścia eh... U mnie leje bez ustanku już tydzień, woda już na polach nie wsiąka...
OdpowiedzUsuńO masz, jak nie urok, to to drugie.To słonka życzę.
UsuńJa się cieszę z pogody, bo moglam suchą ręką i nogą dokończyć prace, ktore chcialam przed wyjazdem mieć z głowy.
Co tam jeszcze jest do zrobienia, ale to juz nie takie ważne.
Dlugo bylo sucho widocznie, bo dopiero kiedy zaczęlo padać porzadnie przez tydzien krzewy i kwiwty ruszyły, np.hortensje dopoero sie rozbujaly ,,piekne zielone krzaczory z nixh sie zrobiły, ale z kwitnieciem w tym roku bardzo ubogo, aż zal, że zaraz moze byc zimno i zaczną zamierac na zimę.
No ale juz inne kwitnące roslinki czują jesien i wlasnie zaczęlam suche i żolte wycinac, bo pozniej straszny balagan na wiosne jsk sie liscie polozą a nowe wyrastają.Nie wiem czy tu jeszcze w tym roku przyjade, moze dopiero wiosną. Trudno przewidzieć .Narazie mysle, zeby dalo sie wyjechać:)
Trzeci raz zamieszczam komentarz i może się uda tym razem.Ogrodniczka z Ciebie,wiesz jak i kiedy przyciąć itp.Nie znam minikiwi,nie spotkałam takiej roślinki.U mnie lało parę dni, dziś pochmurno,ale nie pada, miłego weekendu dla Was
OdpowiedzUsuńE, to tylko tak wyglada, nie znam się, jak każą to tnę, ale tez doszkalam sie w internecie.
UsuńNigdy nie miałam okazji sprbować tego minikiwi, bardzo ciekawy owoc i tak ładnie wygląda :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Agness:)
Tak, Agness, i pięknie się rozrasta,lubi slonecze miejsce.Poczytaj, moze kupiłabys do ogrodu.
Usuń