jest luz, jutro pakowanie , a w niedzielę rano wyjazd.
Robinka boli prawa łapka, po wczorajszym łubudu z Rysiem. Ganiali się w łazience, pewnie niefortunnie zeskoczył z pralki i się potłukł. Utyka, mam nadzieję, że to chwilowa bolesność i minie, ale dla pewności w poniedzialek pójdziemy do weta.