poniedziałek, 23 grudnia 2019

Ciągle

sporo do zrobienia, najpierw zakupy, a dziś już czas na konkretne pichcenie, więc od rana ciagle coś robię, a jeszcze nie koniec. Gałązki są,trzeba powiesić ozdoby , ale nie mam kiedy, bo trzeba isc na strych po pudelka, a nie wyręczę się J., bo za duzo gadania a i tak nie znajdzie znając jego spostrzegawczość. Pada deszcz,bleee.