poniedziałek, 20 lipca 2020

Juz mija tydzień,

wyjazd planowany jest na 8/9 sierpnia.
Gorąco na zewnątrz, w mieszkaniu fajny chłód.
J. w ramach nicnierobienia zabrał się za półkę do kuchni, kupiliśmy w klamociarni za 40 zł, ale trzeba ją trochę przerobić, wyszlifować  i pomalować.  Blat stołu tół też trzeba zabezpieczyć.
No i jeszcze kilka tzw.drobiazgów.
Ma mus wewnętrzny, założył sobie co zrobi jak będzie w domu.
Bo to nic takiego ta półka, a on nie chce bezczynnie siedzieć,  no i tak to.  Przecież można byłoby pospać, pojść na spacer, posluchać muzyki , ogladać filmy, czytać książki,  cokolwiek, byleby zresetować myśli, spacer, eeee,   noga znów boli.. Ciężko się zresetować.
...
Co po za tym.
Znajomi mają sobie zabrać starą lodówkę, czekamy na info kiedy się pojawią. Mieli też załatwiać urzędowe sprawy i dać znać co załatwili.
....
Remonciarze od elewacji się zabrali do roboty, bo podobno pani konserwator juz zatwierdIła co tam miała do zatwierdzenia , np.kolory elewacji . Będą niebawem robić balkony i malować całość.
To co poprawiają od strony podwórka  budzi tylko pusty śmiech, bo ręce już dawno opadły. Będą poprawiać aż do skutku, bo żal.pl.
...

I tak się brnie przez każdy dzień, a huśtawka nastrojów buja się mocno.
...