sobota, 23 kwietnia 2022

Zdaje się,

że dziś cieplejszy i ładniejszy dzień nas czeka,  już  słonce i błekit kuszą , może więc jakiś spacer, magnolie , i rożne drzewa kwitną , pozachwycałoby się.

J.w końcu przywiózł żyrandol, miałam nadzieję, że będzie już gotowy, ale gdzie tam.  Trwa czyszczenie. Srodkowego klosza nie ma, więc trzeba jakos to zamaskować, tak więc jest zabawa.
 Po cichu liczyłam też , że  cos z tymi regałami  się pomysli, żebym wreszcie zrobiła porzadek z ksiazkami i dokumentami. Obawiam się , że samoróbka , ze starych mebli bedzie trwała wieki i nie bedzie to za ładne, to już wolałabym kupić nowe w sklepie i spokój. Może i tak to się skończy.
Na razie J.ma przeżywke z tym żyrandolem.