kontynuacja remontu przedpokoju idzie niemrawo, ale kaloryfer z wiekszego juz jest wymieniony na mniejszy. Lista potrzebnych rzeczy zrobiona, tylko trudno odpowiednie znaleźć w marketach budowlanych, dzis kolejne podejście. Jest do naprawy listwa przy framugach drzwi, wykonanie przedlużenia ścianki, żeby schować kable.
Przy ścianach i sufitach też trzeba jeszcze popracować, żeby były gotowe do malowania. O malowaniu nawet jeszcze nie myślimy. A gdzie jeszcze prace przy drzwiach i ościeżach, listwach przypodłogowych, jakiś poprawkach, o mamuniu. Może do końca roku się uda.
...
Wczoraj natomiast, miło nas zaskoczyła pogoda, więc ruszyliśmy w teren.
Jedno z naszych ulubionych miejsc na wypady, gdzie zostało nam do spenetrowania miejsce zwane torfowiskami batorowskimi, dzikie tereny, bez ścieżki edukacyjnej.
Nie obyło się bez skrótu, bo po co nadkładać drogi szlakiem, jak mozna iść scieżką leśną. Mhm, ślicznie, bajecznie, ale co chwilę powalone drzewa, odchody wszelakiego dzikiego zwierza, strumyczek, zatem był to tor z przeszkodami😃
....
Kabelki schowane, klapka jest, na razie nie zamontowana.