poniedziałek, 17 kwietnia 2023

Na razie

  kontynuacja remontu przedpokoju idzie niemrawo, ale kaloryfer z wiekszego juz jest wymieniony na mniejszy. Lista potrzebnych rzeczy zrobiona, tylko trudno odpowiednie znaleźć w marketach budowlanych, dzis kolejne podejście. Jest do naprawy listwa przy framugach drzwi, wykonanie przedlużenia ścianki, żeby schować kable.


Kiedyś zostanie  zamontowana osłona na kaloryfer.


Przy ścianach i sufitach też trzeba jeszcze popracować, żeby były gotowe do malowania. O malowaniu nawet jeszcze nie myślimy.  A gdzie jeszcze prace przy drzwiach i ościeżach, listwach przypodłogowych, jakiś poprawkach, o mamuniu.  Może do końca roku się uda. 

...

Wczoraj natomiast, miło nas zaskoczyła pogoda, więc ruszyliśmy  w teren.

Jedno z naszych  ulubionych miejsc na wypady, gdzie zostało nam  do spenetrowania  miejsce zwane torfowiskami batorowskimi, dzikie tereny, bez ścieżki edukacyjnej. 

Nie obyło się  bez skrótu, bo po co nadkładać drogi szlakiem, jak mozna iść scieżką leśną. Mhm, ślicznie, bajecznie,  ale co chwilę powalone drzewa, odchody wszelakiego dzikiego zwierza, strumyczek,  zatem był to tor z przeszkodami😃 



























....

Kabelki schowane, klapka jest, na razie nie zamontowana.



18 komentarzy:

  1. Tor z przeszkodami, ale przepiękny, bardzo egzotycznie na fotach. I wróciliście z niego cali, to nadzieja że i remontowy tor przeszkód kiedyś pokonacie.😊😊😊😊.

    OdpowiedzUsuń
  2. W kilku miejscach zapierało dech z zachwytu, a kaczunie zupełnie się nie bały.w piwknym miejscu sobie pływają.

    OdpowiedzUsuń
  3. a co ten strumyk taki brunatny ? fajnie że potraficie zostawić robotę i ruszyć w plener, już widzę Paskuda jak marudzi, że robota leży a on ma po lasach latać hahaha choć może już dorósł do tego, nie sprawdzę bo nie zamierzam remontu robić a i po lesie już nie polotam hmmm.

    OdpowiedzUsuń
  4. Podziwiam Was za pracowitość. Taka odskocznia potrzebna o tej porze przyroda przyciąga. Też lubię pochodzić, popatrzeć, ale w okół swojej posesji ,no trochę dalej też. A fotki ...pięknie wszystko ujęłaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ttzeba trochę sie dotlenić, rozruszać, w tygodniu robótki w niedzielę odpoczynek w plenerze. Czasem trzeba poczekac az cos wys hnie i robota stoi.

      Usuń
  5. http://hydro.geo.uni.lodz.pl/index.php?page=wody-pn-gor-stolowych

    OdpowiedzUsuń
  6. Aż mi cierpnie skóra na myśl o takim rok trwającym .... Podziwiam cierpliwość! Ja nawet nie naprawiałam drzwi do łazienki, bo jak się dowiedziałam że to do framug starych jak świat dopasowywać to mi się zrobiło słabo na widok ceny. I tyle mnie widzieli 🤣

    OdpowiedzUsuń
  7. Remontujemy powoli cale mieszkanie, rok? To juz trwa z 5 lat.

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękna to musiała być wycieczka, zajrzałam też w podany przez Ciebie link, cuda panie, cuda! Fajnie, że Wam się chce eksplorować wasze okolice, my jak te niedźwiedzie w gawrze siedzimy u siebie, ale tak to jest - zawsze coś do roboty w ogrodzie, stajni, łące czy pastwisku.
    A ta artystyczna plątanina kabli to co? One wszystkie mają funkcję? Przecież to nie może być wasza elektryka???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to nie, owszem, mają funkcje, domofon,swiatlowod, oświetlenie sufitowe w przedpokoju, oswietlenie nie wiedziec czemu do lazienki i sypialni. Kabli ci u nas dostatek, wiwkszosc schowana w s ianie, a przy remontach vywa,ze trzeba cos gdzies pozmieniać. Tu taka sytuacja,bo kable byly w innym miejscu i trzeba bylo je PRZECIĄGNĄĆ pod sufitem( sufit obnizany, sa kantowki, wiec bylo wesolo, zeby dobrze trafić) . Taaa, u nas nigdy nic nie jest prosto i latwo.

      Usuń
    2. Hhee i kabwlek os dzwonka do drzi jeszcze😃 Ci od swiatlowodu zostawili zwiniety zapasik kabla, no i niem ozna go ciachnąć, wiec musi taki zostać.

      Usuń
  9. 5 lat. By mnie już w abramowicach szukali 🙀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 😃😃😃, też bym juz chciala mieć gotowe cale mieszkanie, ale nie da się przyspieszyć. Duzo pracy, bez pomocników, więc się wlecze.

      Usuń
  10. Sporo słyszałam o Górach Stołowych, ale nigdy tu nie byłam. Fajnie, że nam przybliżasz te tereny. Też sobie poczytałam o wodach, ciekawe. Do długotrwałych remontów jestem przyzwyczajona, żaden u mnie nie trwał krótko, poza remontem łazienki robionym przez wynajętą ekipę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ninko, fajnie jak tak raz,raz, przyjdą, zrobią i jest pięknie.

      Usuń
  11. Remonty sronty,ja to bym z tego lasu nie wylazla az do skonczenia remontu;)
    Ale to zdjecie ,u mnie jako 24 z ta czerwona woda..... BOSKIE!!!

    OdpowiedzUsuń
  12. 😃😃😃😃 A jak na żywo było! Bajka po prostu.

    OdpowiedzUsuń