Wieczorem 1 stycznia Starsza z niezięciem wyjechali.
Trudno było porozumieć się braciom po śmierci matki, młodszy stawial kontrę, nie chciał wspołpracować, nieciekawie. I nie moŻna tego zrzucić na żałobę i żal. Wyszło trochę nieprzyjemnych spraw, nerwówka, ech... Trudny czas.
Doszli do jako takiego porozumienia tuż przez sylwestrem, zatem udało się mieszkanie posprzątać, ale jeszcze i tak nie wszystko do końca zrobione i załatwione. Ani córka , ani niezięć nie mogli tu być w nieskonczoność, zatem niezięć bedzie musiał tu przyjechać koncem lutego lub w marcu, może wtedy już uda się wszystkie sprawy dokończyć. Mieszkanie chcieliby wynająć, obaj mieliby z tego korzyść, no ale czy to się uda sfinalizować, czy młody nie wiwinie jakiegoś numeru, nie wiadomo.
Nie dało nam się tak całkiem stać z boku, trochę im pomogliśmy.
J. coś tam ponaprawiał, ja z dziewczyną brata niezięcia sprzatałyśmy rzeczy z kuchni. Następnego dnia poszliśmy tam jeszcze raz , szorowałam kuchnię, żeby J mógł wymienić silikon przy zlewozmywaku. Ogólnie co sie dało zostało posprzatane , rzeczy rozdane, troche sprzedanych, prócz jednego pokoju bo tam młody miał swoje rzeczy, mimo że tam nie mieszkał. Ma to zabrać, a pokój jest do odnowienia.
No i tak to zleciało. Teraz się nieco obijamy, bo znów te wolne dni, dziś poszliśmy na spacer po miescie. Jutro nie wiem, może gdzieś pojedziemy, ma być odwilż, prydałoby sie jeszcze po śnieżnym lesie pochodzić. Może w koncu spotkamy się z kol.R , bo nie było okazji.
Rozmyślamy nad tym remontem łazienki, wstępny plan jest, no ale.. mebelka pod umywalkę nie mamy, a to ważna rzecz. Z kolei pojawiła sie fajna umywalka w LM., i co kupic i pod nią już szukać szafki? Trochę nam to miesza szyki. Nawet jedna kabina jest całkiem ok, tylko bez brodzika, więc trzeba byłoby wyszukać odpowiedniego.
To tylko część kłopotów zwiazanych z remontem i urządzaniem, bo co z miejscami do przechowywania? Teraz jest kilka. Szafka nad pralką na kosmetyki, szafka stojąca miedzy umywalką, a kabiną, i miedzy kabiną, a wisząca drzwiami wejsciowymi, oraz dwie nad drzwiami, na rzeczy które muszą być a nie ma na nie innego miejsca. Trzeba to jakoś udoskonalić. Może spójna zabudowa, zamiast tych 3 osobnych ?