środa, 1 stycznia 2020

Przewaliło

się, chociaż jeszcze weekendowo świąteczne wariactwo trwa,bo niebawem 6 stycznia. Wczorajszy wieczór sylwestrowy minął na wesoło i pod znakiem starej komputerowej gry klik klak.W odpowiednim czasie trzeba łączyć trybiki, pokonuje się różne poziomy, nie jest wcale tak łatwo, wiec kol. R i J.nie dotarli do końca gry. Właściwie J. najwiecej siedział przy grze, a my go dopingowałyśmy i podpowiadałyśmy.O 23 kol.R poszła do domu,ale do północy szybko zleciało, oglądałam w canal+ serial ,,Polityka", wolałam to niż hity z sylwestrowych scen w kraju. No i z głowy, odbębnione. Dzis może odwiedzimy wspólnie z kol.R , kol.D, ale pewna nie jestem. Powoli sie rozkręcam,piję kawę, słonko świeci i kusi, poszłabym w mroźny w las, ale kierowca pił w nocy, więc tylko pieszy spacer wchodzi w grę.