środa, 1 stycznia 2020

Przewaliło

się, chociaż jeszcze weekendowo świąteczne wariactwo trwa,bo niebawem 6 stycznia. Wczorajszy wieczór sylwestrowy minął na wesoło i pod znakiem starej komputerowej gry klik klak.W odpowiednim czasie trzeba łączyć trybiki, pokonuje się różne poziomy, nie jest wcale tak łatwo, wiec kol. R i J.nie dotarli do końca gry. Właściwie J. najwiecej siedział przy grze, a my go dopingowałyśmy i podpowiadałyśmy.O 23 kol.R poszła do domu,ale do północy szybko zleciało, oglądałam w canal+ serial ,,Polityka", wolałam to niż hity z sylwestrowych scen w kraju. No i z głowy, odbębnione. Dzis może odwiedzimy wspólnie z kol.R , kol.D, ale pewna nie jestem. Powoli sie rozkręcam,piję kawę, słonko świeci i kusi, poszłabym w mroźny w las, ale kierowca pił w nocy, więc tylko pieszy spacer wchodzi w grę.

18 komentarzy:

  1. Czyli nie było ta źle jak przewidywałaś.
    Zawsze miłych rozczarowań i udanego początku 2020 roku. Niech będzie dobry.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zupełnie świadomie zaprosiłam koleżusię R., bo ona potrafi😀 Jest dość głośna, ma poczucie humoru, a że spędzała wieczór sama, i mieszka po drugiej stronie ulicy, to żaden problem sie spotkać, jeśli tylko się ma chęć, na szczęście skorzystała z zaproszenia.
      Dodatkowo trochę był z nami duchem jej zmarły już niemal 10 lat temu mąż, bo to gra w którą oni lubili grać,dobre wspomnienia.
      Chocież, gdybym miała myśleć o sobie, to zupełnie inaczej mogłabym spędzić wieczór, ale cóż, nie było źle, a to już plus.

      Usuń
  2. My juz po noworocznych 10 kilometrach, jest cudnie, swieci slonce i lekki mroz.
    Dobrego roku, Dorka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My nie wiem po ilu, zrobiliśmy kółko wokół twierdzy😀

      Usuń
    2. Musisz sobie koniecznie zainstalowac krokomierz w telefonie, sama sie zdziwisz, jak duze dystanse pokonujesz.

      Usuń
    3. A, czy ja wiem, mialam kiedys, ale nie zawsze nosze telefon, i jakies bzdury mi sie pokazywały.

      Usuń
  3. O matko kochana, mnie by się chciało z domu wychodzić haha, no ale ja to leniwa jestem. Wieczór spędziliśmy z Bezowym bardzo przyjemnie. O północy postrzelali tak z 15 min, nie pod samym blokiem, to Beza się nie bała. Jak już wiesz, moje zaokienne wesela dają całe lato w doopę, tak organizatorzy wczorajszego balu, nie przewidzieli sztucznych ogni i chwała im za to.
    Bawcie się dobrze noworocznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jutro juz zwyczajny dzień, koniec świętowania.
      Fajnie, że wczoraj kanonady wam darowano.

      Usuń
  4. my też ww domu.A w zasadzie w łóżku bo koło ósmej położyłam się i szybko dołączył do mnie X-men,pospaliśmy się aż miło;))).Koło 23 wstaliśmy z wyrka i dotrwaliśmy do północy;)
    Dziś spacer dłuższy z Rudką,było miło.Niestety o północku z blokowiska fajerwerki i petardy wszystkie w zasadzie na nasze ogródki skierowane....wrrrrrrrrrrrr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, my w domu od bardzo dawna, kiedys tam zdarzało się gdzies na domowkach, i nawet trafialy sie imprezki karnawalowe, ale to bylo ho,ho, ho, az juz sie nie pamięta😀

      Usuń
  5. Zrobiłam krótki spacer że 100 m hihi i wróciłam do domu,bo akurat młodsza z przechadzki wracała i wstąpiła do nas i tyle spaceru. ... Teraz już styczeń, jutro ksiądz po kolędzie, muszę i co córki podleciec, gdy zięć nie zdąży wrócić, asystować wnukom,coby im śmielej było przy wizycie,potem na pogrzeb, młody kuzyn męża zmarł i tak zleci.

    OdpowiedzUsuń
  6. To dobrze, że jakoś ten Sylwester przeleciał :)
    My w tym roku byliśmy na biegu 10 km, a potem na balu w pobliskim temu biegowi, hotelu. Franio był sam w tę noc, ale fajerwerki mu koło ogonka latają, jak widzę,a poza tym miał alternatywę w postaci szafy i gniazdka, jakie tam sobie umościł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lido, z was to porządni sportowcy, nawet w sylwestra biegacie😀
      Dobrze, że Franio z tych niebojących się.

      Usuń
  7. Jak najwięcej spokojnych dni w roku Ci życzę. I spacerów po lesie:))
    Sylwestra spędziłam na lenistwie w pracy, ale 1 stycznia była taka spokojna pogoda, że nachodziłam się, za siebie i Ciebie: ponad 10 km.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piranio dziękuję za życzenia i za nachodzenie sie za nas obie😀

      Usuń
  8. Dorcia, spełnienia tego, czego sama sobie życzysz w tym nowym roku 2020, niech do Ciebie przychodzi tylko to, co sama chcesz i w taki sposób, w jaki Tobie odpowiada. Buziaki najserdeczniejsze na cały rok :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu❤️dziękuję, muszę nad tym popracować😀

      Usuń