i wesoło minęły nam te świąteczne dni, do pełnego szczęścia brakowało nam Młodszej. Mam nadzieję, że kiedyś uda się nam wszystkim razem spotkać. Że przyjadą do nas kiedyś,,moga mieć do dyspozycji dwa,pokoje, wiec nawet z kotkami by nie bylo problemu.
Młodsza bowiem jest już podwojną kociomamą. Doadoptowali w środę przed świętami 2 letniego kotka, no i w te wolne od pracy dni mogli sie zająć jego adaptacją w domu i relacją z kotkiem rezydentem. Udało się i chłopaki teraz już powoli stają się kumplami.
No a my wspolnie ze Starszą i niezięciem zdązyliśmy być i u siostry i u kol.W, wczoraj my odpoczywaliśmy, a oni rano pojechali do Katowic na wizyte kontrolną do lekarza .
Dziś zaliczyłyśmy ze Starszą babskie zakupy, i razem z J. spacer w lesie w okolicach torfowisk.
Młodzi dzielą czas na dwa domy, a dziś jeszcze pojechali do znajomych. Jutro już muszą wracać, wiec znów zostaniemy sami i wrócimy do rutyny.