wtorek, 1 sierpnia 2023

Kurdesierpień,

pomyślałam, jeszcze nie otwierając oczu. Naciągnęłam kołdrę na uszy, chcąc odciąć się od dochodzących odgłosów,  może jeszcze uda się przysnąć, ale gdzież tam. 
Kotek Robinek dopominał się o napełnienie miseczki. Obudź się, no obudź, eeee nooo , widzę, że nie śpisz, to wstawaj, no już, nudzi mi sie, a może głodny  jestem, kuwetę trzeba wyczyscić!
I tak  oto przed 8 zwlekłam się z łóżka.  Kotek Rysiulek przeciągnął się na fotelu i też  uznał, że skoro tak, to i on wstanie. Zaczynamy dzień!



Wiatr, pochmurno, ma się na deszcz, ale panowie kosiarze dzisiaj przyjechali  kosić nasze łąki.  Uffff, nareszcie. 

..

Zabraliśmy się za stolarkę od strony przedpokoju. Niby to tylko zmatowić, pomalować farbą podkładową, później  końcową i już.
No ale nie idzie tak gładko, jak się mówi. Na razie gotowe są drzwi od wc.
 Dzisiaj na warsztat poszły drzwi kuchenne,




W swietle nie widać, ale malujemy na biało.

Ku pamieci