sobota, 2 października 2021

Październik

 czas zacząć. 

Weekendowo i leniwie. Omijam wzrokiem lipowe liście , a niech sobie leżą, wiatr nowe nawiewa,  szkoda mojej roboty.  Tydzień ma być w miarę ok pogodowo, więc intensywnie pracowy, to trzeba poleżeć brzuchem do góry. 

Dzis nic nie zostało upolowane, bo byliśmy w dwóch innych sklepach, a nie w tej wielkiej klamociarni.

Pogoda ok, wiatr tylko, ale spaceru też  nie było, ja nie mialam weny a J wybral sie na rower. No i po sobocie.

...

No i niby tak pada i pada, a pod gruszą sucho.








A u szefów niedługo wielkie przycinanie żywopłotów. Trochę szkoda tego ładnego winobluszczu.