środa, 15 stycznia 2020

Nic nowego,

czyli prace w pokoju trwają, codziennie powoli do przodu. Na zewnątrz ekipa remontowa się też uwija , zatem jestesmy na etapie tynkowania i my i oni😀 J. co jakiś czas wzdycha i rzuca , ile tu jeszcze roboty, no tak, ale przeciez to wiemy, po co o tym mówić,lepiej dzialac zadaniowo, co sie zrobi to sie zrobi, a on to by chcial , zeby szlo jak z platka i szybciej, jaaasne, kazdy by chciał, ale nie co z tego. Wieczorami jakis film czy kilka odcinkow serialu i regenerujemy siły. Koty mają trochę rozrywki, bo pan za oknami akurat działa juz na naszym poziomie, szczególnie Robin siada na parapecie i obserwuje.
Rysiul domaga się glasków i uwagi, spi obok mnie,ja to bardO lubie, tylko ciasnawo, przydaloby się szersze łóżko😀 Slonecznie, moze i w niedziele bedzie tak ladnie, to znow gdzies sie ruszymy w plener.