sobota, 3 kwietnia 2021

Zimnooo,

wiatr, mroźny, nie chce się z domu wychodzić.  Jedzenie zrobione, tylko jeszcze żurek, myślałam , że może jednak nie, ale już marudzenie, żeby tak, no to malutko, ale ugotuję, wywar jest, tylko wrzucić warzywa ,zakwas i kiełbasę.

J.dziś posprzątał, trochę mało dokładnie, chociaż kolumny odsuwał i za monitorem , wiec ok,  nie taka kolej sprzątania jak moja, no ale,   nawet podłogi pomył, to niech mu będzie.

No i tak, mogłoby byc miło , ale J.przyspawany do komputera i tylko  tematy polityczno covidowe, i inne takie, żeby tylko coś krytykować, narzekać, czepiać się i  gada, gada, gada.

Więc   serialu nie poogladam,  ewakuuję się z pokoju, to za chwilę i tak przyjdzie za mną i czegoś chce....o rety.  

Wdech, wydech. W środku już jestem cała podenerwowana.

Poproszę  papierową  torebkę do oddychania .

No nic, trudne początki 😃😃😃 uklepie się. Chyba jednak trzeba ruszyć z domu, przewietrzyć mózgi.

Jutro ma być zimowo.

...

Zosia jako króliczek wielkanocny,



Spokojnego i zdrowego świetowania!