No i proszę, klej dobrze skleił😄
A w ogrodzie szefów już szaleństwo, wszystko ruszyło z kopyta, deszcz , ciepło i słońce robią swoje. Jeszcze nie skończyłam przycinać bukszpanów, droga też nie wyczyszczona do końca, muszę tak kombinować, by nie prażyć się w słońcu. Dziś zrobiłabym więcej, ale akumulator w nożycach sie wyczerpał, nie mialam drugiego na zmianę , ani ładowarki, tak mnie J.załatwił, ale w zamian zrobiłam porzadek z bluszczem pod domem.
No i tak to.
Histeria już w rozkwicie,
Maki zaczęły kwitnąć
Histeria śliczna 😀
OdpowiedzUsuńI pachnie!
UsuńRoślinki piękne, bo jak inaczej? One są zawsze ładne w przeciwieństwie do ludzi... Żyrandol sklejony wygląda jak nowy, wręcz nie do uwierzenia, że to było możliwe!
OdpowiedzUsuńTylko połowa , gorna część była pęknięta, klej okazał się dobry, to taki specjalny, jedna osoba trzymała poskladane części , drugs malowała klejem, nastepnie nalezało utwardzić klej swiecąc w te spoiny latarką.
UsuńPodziwiam męża-zyrandol jak nowy, cierpliwości niesamowite.
OdpowiedzUsuńI tu własnie nie chodziło o cierpliwość, tylko o odpowiedni klej. Szef kupił specyfik i szybko sie z tym uporali. W kilku miejscach sa malutkie ubytki,bo zbyt drobne odpryski były, ale jak wisi to nie widać .
UsuńJestem pelna podziwu dla Twojego meza. Ja bym to pizgnela do smieci... no ale wiadomo, ja jestem raptus, nawet mezami pizgalam 😋😋😋 wiec ten... tego...
OdpowiedzUsuńPieknie tam masz, ale jak bys miala moment to wpadnij do mnie bo wlasnie jest notka o naszym ogrodzie i nawet z fotkami... spielam sie, a co? 😂😂😂😂
To miejsce mojej orki,pielę, przycinam, zamiatam,i takie rózne.
OdpowiedzUsuńW zasadzie J. został postawiony przed faktem, przywiozl mnie , a tu szef go cap, i ze ma klej i ze juz teraz zaraz klepimy i wieszamy, no i dobrze, poszlo szybko.
Bylam wczoraj, ale nie mialam sił na komentarz, podoba mi sie i taki ogrod moglabym mieć i chcialam, ale mam to co mam, tutaj. Moze doczekam się plonów😄