piątek, 23 maja 2025

Dorwałam się

 do robótek ogrodowych  z takim zapałem, że  zaraz po przyjeździe, żeby sie rozruszać  po  wielogodzinnym siedzeniu wyrwałam z ogródka największe zielsko,   w poniedziałek natomiast jak wyszłam na chwilę, to z krótkimi przerwami wrociłam wieczorem, a wieczór długi, bo ok 22 robi się ciemno😀😀

J.obkosił co trzeba, a ja  ujarzmiam rabatki.

Wczoraj lało, grzmiało, wiało, był czas na regenerację, bo zakwasy, ojojoj😀, więc  leniuchowanie się przydało. Dziś idę pod gruszę, bo tam jeszcze busz. 

Irysowy szpaler cieszy moje oczy, jesienią go  powiekszę, bo  po  wycięciu dwóch drzew  ( niestety wyższa konieczność, bo korzenie zatkały rury odpływowe i nakazano usunąć drzewa ),  jest wolne i  słoneczne miejsce.



Mięta szaleje.





Tu coś tam posadzę.



Tu iryskowy szał,  w garnku bodziszek i rozchodnik, ale chyba coś tam pozmieniam . Łyso bez tych drzew.




Skalniak żyje swoim życiem, jedno hebe zmiarniało, to przesadziłam, dwa  inne sa cudne. Trawy przycięłam. 


No i tak to,  ide póki pogoda, bo znow ma zrobić się deszczowo.







6 komentarzy:

  1. Ładnie wszystko kwitnie, a Ty na pewno zrobisz tak, żeby było jeszcze ładniej. Drzew szkoda (zawsze mi ich szkoda), ale cóż, koro to wyższa konieczność, to trudno.
    A na zakwasy najlepsze rozruszanie, a nie lenistwo ;) hrehrehre :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nieeee, jakos specjalnie nie przykladam się , bo nie ma sensu. Swoich pieniedzy nie będę wydawać na ogólne rabatki, wykorzystuję to co jest.
    Wyobraź sobie, że jedna z lokatorek zażyczyla sobie, żeby sciać swier, bo jej brudzi samochod, bo i jak sie uprze, to kto wie, może i trzeba bedzie ściąć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To niech nie stawia samochodu pod świerkiem, jak jej brudzi, hrehrehre :D
      Masz rację co do tych rabatek.

      Usuń
    2. Tam zeszlego lata powstal parking na samochód jej i jej sasiada .Na podworku rośnie wiele drzew, no ale czepila sie tego ,bo rosnie akurat kolo jej miejsca parkingowego.

      Usuń
  3. E tam, jakoś nie aż tak.Chętnie bym poszalała tak dla siebie, no ale miejsca brak, może kiedy przeniesiemy się do innego mieszkania, to wtedy jakiś zielony kącik sobie urządzę, na razie to teren do oczyszczenia .
    Ale! Kusi mnie ,oj kusi😃😃 Troche sadzonek pobiorę z ogrodu szefów, bo sie tam rozsiewa wiele roslin i rozrasta, ale chce tez w PL kupić kłacza irysów, bo to sa bezproblemowe kwiaty i cudne!

    OdpowiedzUsuń