środa, 1 maja 2019

Porządkuję

mieszkanie, na ile się da, bo przecież przy nagłym zapale J. do pracy  ciągle jest bałagan.
No ale co się da to jeszcze wyrzucam, dorwałam się do spiżarni i jeszcze wynalazłam jakieś rzeczy do wyrzucenia ,np.pokrywki, bo na jaki jasny gwint  tyle starych pokrywek  mi potrzeba. No to do wora, no i jeszcze coś tam i jeszcze, wywlokłam z domu ze dwa wory maneli.  No to przerwa na kawę.Ale nosi mnie, J. się zabrał za kredens,a ja uporządkuje pokój  balkonowy.
Przeglądam szafy i tam tez wynalazlam starocie do wyrzucenia.
Możliwe, że podczas naszej nieobecności  znajomi Starszej  będą tu nocować, wiec  tym bardziej  trzeba zostawić  porządek, chociaz nigdy nie lubie wyjezdzac i zostawic balagan. Wrocic do czystego mieszkania jest przyjemne.
No i tak uplyna nam te ostatnie dni , nie mam humoru , moze pojde troche zmienic klimat do kolezanki,  sama nie wiem.
Lewa dlon jak tylko cos wiecej ponosze i porobie  boli nadal, nie wiem jak dam rade tam doginać w tych ogrodach .
:(



6 komentarzy:

  1. Ty Dorka kombinuj, jak bysmy mogly sie spotkac, skoro bedziesz juz tak blisko ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie ma co kombinować, nie te rejony zupelnie, a przy kotach w aucie to przerwy na siku i tyle.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja ostatnio patrzyłam na szafę w przedpokoju , otworzyłam , popatrzyłam ile tam "przydasi " i szybko zamknęłam
    nie mam sił na nią , psychicznie muszę się nastawić i robić to w niedzielę bo w poniedziałek przyjeżdżają po śmieci więc jak wyniosę to nie będę miała możliwości przynieść z powrotem < żartuję > a roletki J ogarnął ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Sylwio, nie, roletkami sie nie zajmował wcale.
    Ja nie mam,litosci juz, wywalam , bo jak lezy tak dlugo to znaczy, ze nie bedzie uzyte juz nigdy.Ciuchy za male albo juz znoszone, opatrzone, to mi nie żal.

    OdpowiedzUsuń
  5. Porządki dobra rzecz... Ciężko się mi do nich zabrać ostatnio, podziwiam nieustannie Twoją determinację 😁 w wywalaniu niepotrzebnych dupereli ☺️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lidko, działam z rozpędu, bardzo chcialabym miec porzadek w szafach i malo zbednych przydasi, bo w tym kotle ciezko sie polapac i cos znalezc, po za tym po co mi nadmiar. Niestety jeszcze daleka droga do ładu i porzâdku, szczegolnie, ze jestem w tym sama i fizycznie tez padam z wynoszeniem na smietnik tego czy owego. Strych i piwnica , latanie po schodach, kilka razy i wymiekam.
      Dzis pogoda rozwala, spac sie chce, powinnam cos robic a siedze i pije kawe.

      Usuń