piątek, 28 czerwca 2019

Chaszcze

wykoszone,







 resztą, czyli łąkami zajmą się kosiarze. Szybko nam poszło w tym sezonie. Możemy odpoczywać.
J.ma zamiar jeszcze wyszykować komodę, bo przy niej najmniej pracy a dół od kredensu zostawia na następny raz. Może i uda mu się tego dokonać:)

Oj jak przyjemnie sie siedzi w salonie kotki też tu ze mną polegują, chwilo trwaj. Nawet nie drażni mnie bałagan i brudne okna;)



A witrynka prezentuje się tak,




J. upchał jeszcze zegar, ale znajdziemy mu inne miejsce.
...
Pogoda dzisiaj w sam raz, nie za gorąco, wietrzyk, słońce, takie lato to ja lubię.
Młodsza chce pokazać NC  okolicę, wiec liczymy na pogode bez ulew i skwaru, może się uda.





38 komentarzy:

  1. Bardzo mi się podoba to wiszące pod zegarem, czyli nadstawka. Jeszcze bardziej oczywiście futrzaczki przecudne. Wiesz, że moje psy też mnie podsiadają? Jak wstanę z fotela to któryś zaraz go zajmuje :)
    U nas wieje od wczoraj, nawet chłodno chwilami, że musiałam się okrywać bluzą. A jakie NC na Tobie wrażenie sprawia? Oczywiście to nie ma znaczenia, młodzi i tak po swojemu zrobią, ale ciekawość jest ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, no to też masz ubaw z pieskami.
      NC dopiero poznam jak przyjadą.

      Usuń
  2. Aleee pieknaaa ta witrynka, no cudenko!!!
    A co Wy macie za kapliczke na swoim ranczu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, piękna, to prawda.Jednak okazuje się, że to dół od kredensu jest robiony a nie komoda, źle zrozumiałam wywody J.
      No a na wiosce to taka figurka, krzyż kamienny, nie kapliczka. Dawno temu oberwal sie krzyż z Jezusem , wiec go ludziska polozyli pod spodem . Wczesniej kolega mial fantazje pomalować na niebiesko miejsce z napisem i zawiesił lampke tez niebieska. Teraz kolega bie zyje a figurka nikt sie nie zajmuje, juz na szczescie nie stawiaja sloikow z kwiatami ani zniczy. Kilka lat temu wioska wyfrala konkurs na ladna wieś,towrzystwo przyjaciol wsi wymyslilo , ze kwota pozdzie na renowacje figurki, ale ze za,malo to kasy to poprosila,o dotacje. Pozbyłam sie w ten sposob tego zabytku, bo musiałam wydzielić ją ze swojego terenu i teraz jestcjuz wlasnoscia gminy. Niestety dotscji nie dostali a pieniadze niem ogly byc przeznaczone na ten cel, jak zwykle durne przepisy. Tak wiec ruina dalej jest ruiną tylko juz przynajmniej nie moją.

      Usuń
  3. Piękna ta witrynka :)) Bardzo ładnie się prezentuje i fajny pomysł mieliście :)
    Kapliczka też mnie zainteresowała...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Lidko:)
      pare lat temu opisywałam całą historię z nie moim już zabytkiem. Właściwie to tylko kłopot, bo za szczegolnie piękne to nie jest, tuje sa stsre, jedna wymaga liny, bo kiedys po prostu runie, ale kto sie tym ma zajāć. My nie moglismy kiedy byla nasza, bo konserwator zabytkow i sraty taty,nielzja, jestvto klopot gminy, a wiadomo, ze gmina ma w glebokim powazaniu takie sprawy.

      Usuń
    2. Coś mi się kojarzy z tą figurką, ale dokładnie nie pamiętam ;) Szkoda, że niszczeje ...

      Usuń
  4. To szybko Wan poszła praca, widać wprawę i dobrze,teraz w spokoju będziecie odpoczywaćFajna witryna, aż miło popatrzeć.Wiaterek dziś powiewał, uwielbiam taką pogodę.Milego wypoczynku .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Iro, pogoda wymarzona, dobrze sie pracowało, 24 st .to fajna temperatura.
      Zielenina byla dość wysoka, ale niezbyt jeszcze twarda,wiec dobrze się kosiło a i kosy spalinowe nie sprawiały klopotow.
      Dzięki i Tobie miłego odpoczywania.

      Usuń
    2. Mus kosić, bo mus dopłatowy,po za tym jak sien ie skosi to potemcsuche i twarde sterczâ na jesieni, no i ogolnie nogi postawic sie nie da, a czasem sie tam chce posiedziec przy ognisku, dojsc do porzeczek,, malin, sgerstu i ziólek.

      Usuń
  5. Bardzo podoba mi się to wykorzystanie witrynki.😄 Mam nadzieję, że nieźle obgadałyście z Matyldą Gutka😄

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bogusiu, usmialam sie z notki na blogu Matyldy, ciaf, ciaf, ciaf:) No slodki Gustawek jest, i sliczny, a że szczekliwy , to taka rasa. Moja kolezusia ma miniaturowe dwie sunie pudelki, też szczekają aż miło, co nie przeszkadza , że są przekochane:)

      Usuń
    2. Co do witrynki to właściwie do tego służy, bo to góra od kredensu.Mogłam nasze spadkowe Łomonosowy i Wawele wystawić:)

      Usuń
    3. A ja teraz dopiero zalapalam, ze Gucio jest Boguski synkiem:)
      Maly wiec musi glosem nadrabiac i jak widac dobrze sobie radzi:))

      Usuń
    4. Radzi sobie wspaniale, a że ja od wczoraj zgubiłam głos, to udaje, że nic nie słyszy...😡😍😍😍

      Usuń
  6. Witrynka bardzo ładna i świetnie wygląda nad tą kanapą, zegar na niej też mi się podoba, ja bym go tam zostawiła, tylko przesunęła ciut, aby stał idealnie pośrodku.

    OdpowiedzUsuń
  7. Marijo,dziękuję. Zobaczymy jak to bedzie, bo ładnie też by wyglądał na komodzie. Koncepcji jest kilka:) Faktycznie nie,stoi po środku, bo w wolnych chwilach J.
    Początkujący miłośnik zegarów w nim grzebie, bo zegar chodzi i gra i bucy, tylko ciut się opóźnia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja tez dolacze do zachywconych witrynka, jest naprawde super!!

    OdpowiedzUsuń
  9. witrynka jest świetna! Niemniej jaa bym świrki miała że wisi mi nad głową;)).
    Wiem,nie pasuje nigdzie indziej.
    Fajniee prezentuje się salonik;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Matyldo nie ma szans żeby spadło. J. Zrobił extra metalowe wzomcnienia w meblu, haki na duze i grube wkręty, zagipsowane, tak więc jest bezpiecznie.
      No i jednak nie nad glową , bo naroznik jest odsunięty od sciany. Akurat na szerokosc witryny, a bedzie jeszcze bardziej jak się postawi kredens a wyniesie druga kanape w koncu.

      Usuń
  10. Cud, miód i orzeszki laskowe masz teraz, ale tak jak Matylda, bałabym się, że mi to na ten głupi łeb zleci. A kapliczka tak kiczowata, że aż przecudna :) Cieszę się, że u Ciebie powoli się dociera :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jędzuchno, no mam nadzieję, że będzie,szło w dobyrm kierunku, chociaz mam wiele wątpliwości i wiecznie jak Ty to mowisz ..ale mamo" , czyli u J.niechęć, obawy, negowanie i w rezultacie prowadzi to do tego, że moglibysmy coś zmienić, ale on nie chce, bo zaraz wyciaga rozne trupy z szaf. Zero postępu po za znane granice.

      Usuń
  11. Dora, Ty mi pożycz swojego J. na miesiąc. Dam wikt i opierunek i przysięgam - oddam nietykanego AMENT.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beżowa,nie wiem,czy by tak było (nietykalny),licho nie śpi,hi hi hi,Dora by Ci nie uwierzyła.

      Usuń
    2. Dam jej w zastaw Bezowego hahaha

      Usuń
    3. Bezowo bierz, ale musialabys sie postarac o wieksze menu niz bigos, fasolka i pierogi, bo un miesożerny.

      Usuń
    4. Ty myślisz, że Bezowy na fasolce i bigosie byłby tyle lat ze mną? hahaha

      Usuń
  12. Cudna jest ta witrynka, u mojej cioci był taki kredens z górą niemal identyczną, pamiętam z dzieciństwa, jakoś mi tak zapadł w pamięć ten mebel, zawsze bardzo mi się podobał :). Dawno to było, potem nastały czasy meblościanek i nikt już nie pamięta, gdzie się tamten kredens podział. A dzisiaj byłby skarbem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Małgosiu, cześć😀
      To prawda, takie meble mają swoją duszę, historię a i kunszt wykonania inny, my lubimy takie ,niezależnie od mody.
      Mebloscianki tez maja swoich zwolennikow, mozna bardzo ciekawie urzadzic mieszkanie z,wykorzystaniem pamiatek z czasów PRL-u.

      Usuń
    2. To prawda, mnie się meblościanki co prawda raczej źle kojarzą, ale mój syn jest zafascynowany przedmiotami z epoki PRLu :).

      Usuń
    3. Wcale sie Twemu synowi nie dziwię.

      Usuń
  13. No i skończyło się "takie lato jak lubię", znowu jest gorąco i duszno.
    Uroczo tam musi być na Tej Twojej wiosce, tak mi wynika ze zdjęć.
    O takich starych meblach zawsze marzyła, ale na marzeniach się skończyło, no bo gdzie do metrażu blokowego takie meble.
    Pozdrówka dla Ciebie, głaski dla futer, szczególnie dla mojego ulubieńca Rysiula.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wilmo, konczy się czerwiec, ktorybyl prognozowny jako najgoretszy letni miesiac, zobaczymy co lipiec pokaże.
      Wioska calkiem calkiem, tereny ladne, domostwa to juz roznie i nowobogackie z lat 80 i stare, i ruiny, zabytkowa barokowa kapliczka, kilka kapliczek i krzyży, dookoła pagórki.Niestety las ubożeje, wycinany, bo korniki się bardzo panoszą.
      J.widzial parke tchórzy, podobni sie i inne fajne zwierzątka, gdyby jeszcze mieszkancy byli bardziej rozgarnieci w paruu kwiestiach, moglaby byc sielanka.

      Usuń
  14. I U moich rodziców takie meble były. Gdzie się podziały? Nie mam pojęcia. Coraz piękniej U Was. Kapliczka faktycznie tak kiczowata, że aż piękna :-). Pozdrawiam i głaski dla kotełków 🐈ślę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest figura o nazwie,,Ukrzyżowanie", z 1863 roku. Tekst jest fragmentem ew.šw.Jana.


      U moich dziadków były perzcudne meble po rodzinie niemieckiej, niestety z czasem zastąpiono je innymi a tamte skonczyły swoj zywot w piecu.
      Koteły pogłaskane😀

      Usuń