poniedziałek, 1 marca 2021

No i po

 lutym.  

Niechciej mnie dopadł z pisaniem. Mało chodziłam to i zdjęć niewiele. Mam nadzieję teraz ruszać się więcej,  pogoda lepsza i pięta już tak nie dokucza.

Wczoraj mialam słodki dzień, bo młodzi przynieśli pączki, ja z kolei poczestowalam ich kopytkami, podkarmiłam dziecinę, pobawiłyśmy się, a młodzi oglądneli listy do M 4.

Co po za tym  w lutym.

U mamy byle jak, wyniki kiepskie,  raz ma za za rzadką krew, raz zbyt gęstą,  znów miała incydent ,noga napuchła, pogotowie, lekarz nakazał wizytę u chirurga. Ten tydzień bedzie pod znakiem wizyt w przychodni u nas ,  i w Polanicy u diabetologa, bo w miescie nie ma diabetologa na  NFZ, a do całego majdanu dochodzi stopa cukrzycowa,  tak więc życie jak na bombie.

...

Wczoraj Starsza z niezięciem ruszyli w drogę . Jak dobrze pójdzie, to na dłużej, i znów odczuwam syndrom pustego gniazda, bo fajnie było mieć ją tutaj blisko.

....

Młodsza ze swoim zajeci  pracą i  doglądaniem prac wykonczeniowych w domku,  może w kwietniu juz bedzie gotowy.

...

Z koleżusiami  mało się spotykałam, chociaż takie miały plany, że przyjadą sie pogościować i poplotkować. 

W.zajęta, bo wreszcie ma gości, G. i D były raz, później  nie miały czasu.R była zajęta opieką nad chorym teściem. Niestety  w  piatek go pożegnaliśmy.

No i tak to. 

...

Spacerowe zdjęcia.

Klasztor i kosciol Mniszek Klarysek od wiecznej adoracji.

Zamknieta na cztery spusty wielka sala, podobno piękna. Witraż od strony dziedzińca klasztornego, w sloncu go trochę widać




Kościół pw.Jerzego i Wojciecha, dostepny dla wiernych.



Odkryte  pare lat temu freski w kosciele pw..Jerzego i Wojciecha




 

Putto z sierpem.
 https://polska-org.pl/6927164,foto.html

Prace chyba przerwano z braku srodkow, byla nawet zrzutka na ten cel, uzbierano część kwoty.
...

Kwiatuszki  forsycji zużyłam do herbatki  ziołowej.
..
 Kotek w zachodzącym słońcu.



Kotek ogladający  za mną film o ptaszkach.


Rysiu po porannym wylegiwaniu sie przy mnie poszedł już do spanka na szafie i tyle go widzieli.
Dzisiaj słonka nie widać, chociaż prognoza przewiduje, no to czekamy. 

12 komentarzy:

  1. Co zrobić, niezbyt łatwy i miły ten luty. Niby miłe rzeczy też w sobie miał, więc dało się go znieść. Marzec może będzie lepszy, na pewno jaśniejszy. Przytulam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, o wiele wiele jasniej,slonko zachodzi o 17, 30 wlasnie wrociłam ze spaceru. Zimno,mroźne powietrze, zmarzły mi dłonie,dobrze, że czapkę nalozylam.

      Usuń
  2. Przepiękny kościół, i patroni mi bliscy.Szkoda,że zaniechano odkrywania tych fresków.W ogóle piękne miasto.
    A kotek nie zapolował na ptaszka na ekranie?;) A moja czasami śpi w szafie,przy okazji zniszczyła mi ręcznik kąpielowy,ostrzyłą sobie na pazury i teraz wiszą na nim smętne nitki,echhh..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zapolował, obserwował dość długo, w końcu mu sie znudziło i poszedł spać.
      Kosciol ma ciekawą historię, jest pierwszym i najstarszym w miescie.

      Usuń
  3. Zaglądałam tu codziennie,ale doskonałe rozumiem niechcieja.Niedaleko mnie jest kościół stary pod takim samym wezwaniem Świętych.O to będziesz tęsknić za córeczką,taka rola matki.Teraz to tylko czekać na wiosnę, zimno się zrobiło i nie chce mi się wychodzić z domu.To teraz sama jesteś,bo mąż już wyjechał chyba, jakoś pogubiłam się, udanego tygodnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Męža nie ma już od ponad miesiąca, odpoczywam i korzystam z tego że nic nie muszę.Bardzo tego potrzebowałam przed kolejnym kieratem.
      Ochłodziło się,jest juz wiosna od wczoraj, ale jak na razie stonowana.Rozpiwsily nas cieple lutowe dni.

      Usuń
    2. Pozdrawiam Irenko,pewnie juz,niedlugo zaczniesz wszelakie prace ogrodowe.Zdrowia!

      Usuń
    3. Jeszcze trochę zejdzie zanim zacznę prace,u nas jest zimny teren i później trochę wszystko się zaczyna.

      Usuń
  4. Świetnie Cię rozumiem... A jeszcze odległość, to już w ogóle...
    Fajnie, że druga córa wije własne gniazdko, będą mieć już swoje miejsce, nie wynajmowane tylko swoje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje wspaniałe córki mają bardzo odmienne charaktery, jedna lubi zmiany, podróże, jest energiczna i pełna pomysłów,brak czasu na odpoczynek, życie na walizkach, druga z kolei woli spokój,wygodę, uporządkowanie, lubi panować nad sytuacją,ma zmysł organizowania i planowania.

      Usuń
  5. Doro, dasz radę ze wszystkim. Najważniejsze, że wszyscy zdrowi, łącznie z kotełkami. Przytulam mocno, łącząc się w matczynym "nicniemożeniu":) Kotenieńki czasem lesze od tych paskudnych dziecków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieki, trzymaj się i Ty, lekkiego chorowania i szybkiego zdrowienia dla Pierworodnego.

      Usuń