środa, 20 października 2021

Powolutku

 można pakować manatki. Weekendowo nic godnego uwagi sie nie wydarzyło. Sobota porzadki na podwórku, później zakupy i klamociarnie, coś tam się kupiło, użytkowego, ale nie mam tego w mieszkaniu. 

Niedziela deszczowa, więc pichcenie , seriale i filmy.

Pada codziennie, raz bardziej, raz mniej intensywnie.  Dziś dodatkowo mocny wiatr , ale za to wyzsza temperatura, telefon pokazuje 16 st. zaczęło padać,  odpoczywam i gotuję pomidorówkę.

Jest jeszcze kilka miejsc , gdzie by się przydało to i owo przyciąć, ale przecież w deszczu  sie nie da. Może bedzie ktoryś dzień ładniejszy, a jak nie to nie.

  Drzewa i krzewy już nabierają kolorów,  jeszcze część kwiatów kwitnie, a w hurtowni najwięcej wrzosów  i innych jesiennych i zimowych kwiatków, juz nawet są fiolki alpejskie i poisencje.  Może i tym razem kupię coś do domu, żeby było kolorowo. 






16 komentarzy:

  1. No patrz, zleciało.... Hm.... podejrzane.... Szybciutko jakoś. Jednej strony fajnie, bo dom, kochany dom, ale z drugiej nie fajnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś zleciało,,mnie sie wydaje jakbym byla dlugo,szczegolnie, że malo odskoczni tym razem,brak zwiedzania nowych a nawet starych miejsc.

      Usuń
  2. Nie ma jak w domu 🏡 Zleciało, bo czas pędzi bez opamiętania. W sumie dobrze było, prawda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Było ciężko fizycznie, jestem wypompowana.

      Usuń
    2. W domu odetchniesz. Uściski 🌺

      Usuń
    3. Zobaczymy,ale dom,to dom😀

      Tu jest inaczej przestawia się czlowiek na to, że przyjechal działać, więc działa😀
      Juz drugi dzień siedzę w domu, a z tylu glowy mi dzwoni, że jeszcze to czy owo przydałoby się zrobić przed wyjazdem.

      Usuń
    4. Na pewno zrobiłaś wszystko najlepiej jak się dało, więc już nie myśl. Serdeczności moc 🌷

      Usuń
    5. Owszem, ale jeszcze jest trochę do zrobienia , a nie mozna bo leje i wieje, nie lubię tak. W poniedzialek ma byc ladna pogoda to cos jeszcze zdzialam.

      Usuń
  3. Czas tak zapindala, że aż strach. Nawet nie pamiętam, kiedy pojechałaś. Wracajcie szczęśliwie do domu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Szczęśliwej drogi do domu, zasłużyliście na długi spokojny odpoczynek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piraniio, dzięki, a odpoczynkiem to wiesz jak jest😀😀😀

      Usuń
  5. Niestety czlowiek co by sobie nie zaplanowal to jest uzalezniony od pogody. My wczoraj zaczelismy likwidowac nasz ogrodek a konkretnie to pomidory i papryki. Zdecydowalam, ze z polowy tych pomidorow i papryk zrobie chutney i jak zaczelismy to myc, siekac i kombinowac co jeszcze dodac to wyszedl z tego 16 litrowy garnek. No to gotuje, dzis wrzucimy to do sloikow. A z reszty zielonych zrobie chyba zielony sos pomidorowy, nie bardzo wiem do czego:))) ale pozyjemy zobaczymy:)))
    Zrobilo sie nagle zimno, dzis tylko 12 stopni i deszczowo czyli akurat pogoda na kombinowanie w kuchni:)))
    A Wy dobrze, ze juz wracacie do domu, bo jednak chyba tesknisz za swoimi scianami... jak to mowia "wszedzie dobrze ale najlepiej w domu".

    OdpowiedzUsuń
  6. Z zielonych kiedys robilo się salatki do słoików.Sos zawsze mozna wykorzystac do jakis zup.Juz Ty coś wymyslisz😀
    Pewnie, że tęsknię.

    OdpowiedzUsuń
  7. ale piękne kwiatki ! napisałabym że rumianki ale się nie znom :D

    OdpowiedzUsuń