piątek, 10 maja 2024

Zamek

 Gottorf zwiedzony wewnętrznie😃












Eksponaty  prezentowane  z podziałem na epoki.  









Złota tapeta










Wystawa sztuki nowoczesnej,

Bucik z garnków



Jakieś wielkie cuś podwieszone w  kaplicy ,  jakos tak sie zaplatalismy w tych przejsciach z komnaty do komnaty, że nie trafilismy do kaplicy ,zeby spojrzeć z dołu




Następnie przechodziło się przez nieoświetloną salę, gdzie tysiacami malutkich diod  świecily się  kolorowe kwiaty, 













Cdn.

15 komentarzy:

  1. Przepiękne przedmioty. Nawet na zdjęciach robią wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogolnie wszystkie eksponaty ciekawe, bylam, spragniona obrazów, fajanse , kafelki, meble , mozna bylo zobaczyć dzieki podzialowi na epoki , jak sie wszystko rozwijalo i zmieniało.

      Usuń
  2. Cudowności! Wlazłam któryś raz, żeby sobie obejrzeć (ale z telefonu nie mogę komentować). Chyba najbardziej przypadły mi do gustu najstarsze rzeźby i ze współczesnych kwiecie z diod. Natomiast ta złota tapeta to rasowy kurdyban. Na kanale Pasjonaci odkryłam film o krakowskiej pracowni kurdybanu - chyba już ostatniej w Europie. Trwa raptem 10 minut, więc można sobie przy kawce obejrzeć, bo jeśli nie widziałaś to warto https://www.youtube.com/watch?v=lS_LkcleoGU

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie sie podobały te najstsrsze drewniane- dębowe rzeźby, no i onrazy wszelakie cudne.
      Dziękuję za kurdyban!

      Usuń
  3. Doruś, ta nowoczesność z wiszącym potworem, butem z garów i świecącymi kwiatami to sztuka Joany Vasconcelos, pisałam o niej i nadal się jej przyglądam. Pisałam tu: https://romananna.blogspot.com/2020/11/notatka-199-szydeko-swiato-i-inne.html?m=0
    Link do drugiego posta, bo tam i potwory i świetlne kwiaty.
    Natomiast Lucas Cranach i kurdyban-złota tapeta to to co mi się naj-naj podoba z wystawy stałej. I zaraz sobie sprawdzę co z kurdybanami, jak i z czego oraz dlaczego😄

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżu, faktycznie, tak cos mi kolatało się, wlasnie te kwiaty , to ogrody edenu, szydelkowych potworów nie było, a ten wiszacy kolorowy stwór w kaplicy i but nie skojarzyl mi się, ot pamięć krucha.Dziękuję bardzo! Byly jeszcze jedne prwce współczesnej artystki,.
      Pokażę .

      Usuń
  4. Robiły wrażenie w tych ciemnościach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zwiedzałabym do upadłego. Te Cranachy to miodzio, takoż gotyckie rzeźby bardzo me gusta. Ceramika zacna i pomysł z kfiotami do mła przemawia. No miałaś święto lasu, najsampierw ogród botaniczny i kapturnice a potem dobra galeria. :-D

    OdpowiedzUsuń
  6. Miodzio, to prawda. Bym jeszcze coś zwiedziła. Trzeba poszukać.
    Staramy się w weekendy , zamek wewnątrz był w planie od dawna.

    OdpowiedzUsuń
  7. Szukaj, szukaj, mła chętnie oblooka sprawozdanko.

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba tym razem padło na Flenzburg, bo kiedys jak byliśmy, bylo zamknięte.

    OdpowiedzUsuń
  9. Flensburg oczywiście😃

    OdpowiedzUsuń