zwrot akcji !
Jak wiadomo nosimy się od dłuższego czasu z myślą, że trzeba byłoby już wymienić auto. Od czasu do czasu J.przeglądał ogłoszenia, ale nic nie rzucało mu się w oczy, lub było za drogie, no i nawet nie zerkał na całkiem nowszy model, bo pewnie ceny, ho,ho. Ale ostatnio rzuciły mu się w oczy atrakcyjne oferty, w środę zdaje się, oglądnął nawet jeden, ale okazało się, że brakuje haka holowniczego i jest przetarty z boku, więc nie.
Jako , że wczoraj miał wolny , spokojny wieczór, to szukał dalej i wynalazł! Pogadaliśmy, że komis po drodze do Polski, to pojedzie zobaczyć,czy jest ok, bo z opisu super. Wszystko co trzeba ma, 2015 rocznik, miodzio.
No i tak zrobił. Okazało się, że tak, autko marzenie, dał zaliczkę i wrócił do siebie, bo musi pozałatwiać formalności a to piątek, wiec wiele nie zdziała. Zatem w poniedziałek odbierze auto, załatwi co trzeba i do domu przyjedzie już nowym. OMG!:)
Niezłe tempo :) Zatem- pozostaje życzyć szerokich i prostych dróg :)
OdpowiedzUsuńCzasem takie akcje się zdarzają,podobnie było z kupnem auta córki,a nawet bardziej było to zagmatwane:)
UsuńNie ma tego złego itd czyli opóźnienie się obróciło na dobre. Niech Wam służy.
OdpowiedzUsuńTa własnie,wiec juz nie marudzę:)
UsuńJak się trafia niezła oferta i wszystko pasuje, to tylko się cieszyć :) Gratuluję nowego auta (4 latek to jak nówka :))
OdpowiedzUsuńJ. ma nosa do wyszukiwania i intuicję;)
UsuńPrzeczytałam dziś kilka Twoich postów, więc komentarz będzie zbiorczy. :) Dobrze się czyta Twoje teksty. Masz "lekkie pióro". Mam nadzieję, że nowe auto okaże się tzw. strzałem w dziesiątkę. Czekam również na efekt remontu drzwi... Mnie również on czeka... I dobrze jest mi myśleć o tym, jak będą ładnie wyglądały PO, ale trudno jest mi się zabrać do tego PRZED. :))) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Katarzyno:) Czasem patrzę na mieszkanie, wzdycham głęboko i myślę, o raju ile jeszcze roboty, jak daleko do końca, co dalej. No ale cóż, samo się nie zrobi.
UsuńPozdrawiam:))))
Gratulacje! A Ty, Dorka, tez powinnas miec swoj samochod do dyspozycji, chocby po to, zeby miec czym pojechac na wioske. Niech sie J. rozejrzy za jakims malym kobiecym autkiem. ;)
OdpowiedzUsuńPantera,a Ty wiesz,ze ja z tych co to nie mają prawa jazdy, i jakoś nie czuję powołania.
UsuńTo poczuj, najwyzszy czas.
UsuńNie wszyscy się nadają na kierowcę.
UsuńSuper!!!!
OdpowiedzUsuńNasza Tosia miala trzy lata jak ja kupilismy i tez byla w idealnym stanie, bo wczesniej byla na leasingu czyli wypozyczana a leasing ma bardzo ostre warunki co do dbania o auto.
Też się cieszę, tak, to auto poleasingowe :))
Usuńczyli jeszcze lepiej.
UsuńSuper, życie jest nieprzewidywalne, mile wiesci niech wszystko dobrze się ułoży, a do końca z autkiem, miłego weekendu.
OdpowiedzUsuńSzybka decyzja bywa często tą najlepszą. Niech się dobrze sprawuje.
OdpowiedzUsuńDora, cieszę się razem z Tobą, niech Wam służy.
OdpowiedzUsuńRysiulek pod kocykiem jest śliczniutki, ślę całusy dla niego, razem z Bezą.