poniedziałek, 9 grudnia 2019

Moja

dzisiejsza zmora
I kiedy już zaprasowałaś i przypięłaś szpilki, idzies po nici by przefastrygować....
😀😀😀 Czas na kawę w takim razie.
..... No, haleczka czy tam koszulka, jak, zwał tak zwał, gotowa😀 Szczęściem maszyna szyła rewelacynie, bez problemu ze sciegiem.Uf. Wszystko gotowe, portki podwiniete, reczniki poskracsnie. Po robocie.

29 komentarzy:

  1. Jeżu kolczasty, nie pokłuł się biedak szpilkami? :O Te sierściuchy, za pierze i na powietrze świeże :) <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie , on tak ,,przycupnął" tylko proszę drogiej Jędzy😀😀

      Usuń
  2. Dora, łańcuch na choinkę szyjesz?Współczuję,kto to nosi takie halki?!
    Kot wygląda niczym futrzana etola;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojej, kotek chciał pomagać i tez trochę poprasował.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tia, uwalił się , blokując stół, ale juz sobie poszedl, dopijam,kawe i do roboty😀

      Usuń
  4. Ta koronka wali po oczach sztucznością na kilometr.
    Gdyby ją odciąć to ten ciuszek zyskałby przynajmniej trochę elegancji;).
    No ale ponoć o gustach się nie dyskutuje;)))
    ps. następnym razem poproszę zdjęcie Rysiulka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żebyś wiedziała, koronka paskudna i drapiąca .
      Rysiulka? Ależ proszę, bo wlasnie nastapila zmiana bociana.😀

      Usuń
  5. Rysiula wzrok - ale o so chodzi? :-) Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aleksandro, również ciepło pozdrawiam.
      Rysiu oczekiwał głasków😀

      Usuń
  6. Kot wie lepiej, ze powinnas wlasnie zrobic przerwe.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jedwabne rzeczy uwielbiam i troche ich mam, ale w zyciu by mi do glowy nie przyszlo, zeby je koronka masakrowac, jeszcze w dodatku zolta, ja bym to odciela w piguly, to faktycznie o szefowiej (i jej guscie;) cos mowi;)
    Koty cudne:)Jak zwykle i jak to koty:)
    Jeszcze troche i bedziesz w domu, odpoczniesz i nabierzesz sil. Kombinuj, zebys w przyszlym roku nie musiala tam jezdzic, mpzna wyczytac, ze pobyty tam cie wykanczaja (choc mam wrazenie, ze bardziej ich perspektywa, bo juz na miejscu to z gorki i pozytywy sie znajduja;)
    Tessa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Troche masz rację, chociaż ja to nazywam godzeniem się z zaistniałą sytuacją, i skoro taki mus, to chociaz, żeby nie zwariować , znaleść coś przyjemnego. Nie mam co kombinować, perspektywa przyszłych wyjazdów w tle jak najbardziej:/ Przeciez sezon wiosna, lato, to najwięcej pracy i wtedy nie wiem jak się nazywam ze zmęczenia i wysiłku.

      Usuń
  8. Koronka to wsxikly żółtoseledyn.

    OdpowiedzUsuń
  9. oranybskie! moj "ulubiony" kolor;) Jeden z tych, ktore nie wiem po co istnieja;)
    Postawa, zeby znalesc cos pozytywnego jest jak najbardziej OK, ale nie da sie nic na miejscu poszukac, zeby tam nie jezdzic? Bo wykonczysz sie fizycznie i psychicznie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co Ci mam powiedzieć, nie mam wpływu na decyzje J. Dopoki on nie zechce wrocić, to bedzie tak jak teraz.Skomplikowane to wszystko a ja jestem zależna od jego decyzji.
      Trudny temat bardzo.

      Usuń
  10. Świetnie sobie poradziłaś,przerwa zasłużona,kotek załatwił.Czas leci szybko i zaraz będziecie wracać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję.
      Jeszcze z 10 dni,bliżej niż dalej.

      Usuń
  11. O Rysiulek, mój ulubieniec;)))
    Jakie mam zabójcze wąsy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rysiulek sama słodycz, codziennie mu mówię, że jest moim skarbeczkiem.

      Usuń
  12. Matkobosku,a skad ona takie szkaradztwo wytrzasnela?:)))
    kotek cudny,trzymaj się,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. noooo co się nad tym nagłowiłaś to twoje;).Ja bym jak poprzedniczki ciachnęła kuroneczkę i po krzyku;))) Myślałam że jest przyszyta "normalnie" a nie w jakieś tam łuki;)))
    Miłego dnia.
    U nas pada...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby nic trudnego,ale przytakim,,żywym" materiale sama siesz jak jest.
      Na szczęscie nie musialam odpruwać i przyszywać koronki, bo to byłaby już jazda po bandzie i tak łatwo by nie poszło.

      Usuń
    2. Wczoraj padało, dzis ma byc pogodnie.

      Usuń
  14. No bo może tam, jak u nas, obowiązkowo należy mieć przy sobie elementy odblaskowe wieczorem. No to szefowa ruchem wdzięcznym spódniczkę swą do góry letko podrzuca, a spod spodu fluorescencyjny brzeżek halki się wyłania.

    OdpowiedzUsuń
  15. Podziwiam Cię Dora za cierpliwość.

    OdpowiedzUsuń