wtorek, 21 stycznia 2020
Kolejna
rozpierducha, bo żeby zrobić już wszystko w jednym pokoju,trzeba zalozyć gniazdko prowadzące kable do innego.
W związku z tym śpimy dziś na sofie w salonku, na który J. mawia stołowy. Zatem mamy balkonowy, salon/ stołowy,drugi pokój( może zostanie gabinetem ), i sypialniano komputerowo telewizyjny, docelowo sypialnia.
Kiedyś u znajomych widzialam ponumerowane pokoje, bo mieli ich 5 plus duży salon z kominkiem.
U innych mieli fajne tabliczki z dawnego przedszkola, wiec mieli nad drzwiami napisy kuchnia bawialnia, lazienka.
W Ameryce to chyba wszystkie pokoje oprócz salonu i kuchni to sypialnie, czy tak Stardust?
A Wy , czy i jak nazywacie swoje pokoje?
😀
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja mam tylko duży pokój i mały pokój. Kiedyś to był mój pokój i pokój chłopców.Potem pokój Inżyniera. A teraz mnie cholera miota między małym a dużym pokojem :P To jest mieszkanie rotacyjne, docelowe mieliśmy mieć czteropokojowe. W UK i w USA to są beedroom - sypialnie:) Oni liczą wielkość domów bedroomami - liczbą sypialni :) No i living (salon) musi być... Ty masz piękne mieszkanie, ale roboty po kokardkę i kucyki :P Nie zazdroszczę wiecznego remontowania i wydatków. Będzie pięknie, ale ile czasu i nerwów...
OdpowiedzUsuńKiedy mieszkalam w bloku z ciotkâ to tez byl duzy pokoj, i male pokoje, bo byly dwa. Na duży nie mowilo się ani salon ani stolowy ani goscinny.
UsuńJa mam salon, sypialnie i goscinny, a wszystko na 55m2. Aaa, jeszcze kuchnia, lazienka i przedpokoj ;)
OdpowiedzUsuńNo, juz kuchni,lazienki i przedpokoju to niecwymieniałam, bo to są nazwy funkcyjne i raczej nikt ich inaczej nie nazywa. u nas jeszcze osobno jest wc. Całość 124 m.kw.
UsuńO widzisz , i co z goscinnego korzystacie, czy stoi faktycznie dla gosci?
A, i jeszcze spiżarnia .
UsuńKorzysta najczesciej slubny, bo odkad zrobili nam telewizje cyfrowa, tylko tam mozna ogladac niemiecka, a w salonie mamy polska. Goscinny poza tym pelni role lekkiej graciarni.
UsuńBo w kazdym mieszkaniu powinien byc pokoj gospodarczy, i ogolnie na rzeczy takie typu do sprzatania, drabinka, deska do prasowania,suszarka na pranie.
Usuńa u nas duży pokój , sypialnia i śmietnik :D
OdpowiedzUsuńHahhaha, czyli jaskinia Młodego czyżby?
UsuńTo mieszkanie wielkości domu macie:) Fajnie,choc sporo pracy w nim będzie zawsze.I na jednym poziomie wszystko czy gora i dół? Pozdrawiam,zycze szybkiego uporania się z remontem
OdpowiedzUsuńMarzenie, żeby już,zrobić to co trzeba i pozniej tylko raz na jakis czas odświeżać .
UsuńKlary, sypialnia i salon/stołowy.
OdpowiedzUsuńMy jeszcze na,balkonowy mowimy pokoj Mlodszej
UsuńW usa licza sypialnie lazienki kiedy podaja wielkosc domu czy mieszkania z tym ze wc z umywalka nazywa sie pol lazienki albo powder room czyli pokoj do pudrownia nosa maja biblioteki,living room -salon ,family room to ten z telewizorem,play room gdzie dzieci sie bawia ,sa pokoje nazywane den -polaczony z salonem wielka dziura w scianie lub bez jednej sciany w wielkich domach maja formalna jadalnie i druga mniejsza do codziennego uzytku nazywana breakfast room -pokoj sniadaniowy mimo, ze jada sie tam wszystkie posilki nie tylko sniadania no i office czyli gabinet zazwyczaj pana domu, kobiety czesto maja tylko kacik biurowy w kuchni ---dyskryminacja .Moje mieszkanie bylo kupione jako jedna sypialnia + den ale zabudowalam przejscie z salonu do den , wstawilam drzwi z korytarza i zrobila sie jeszcze jedna sypialnia wiec mam teraz 3 pokoje i jakies 88 m 2.W wiekszosci domow tylko lazienki i sypialnie maja drzwi reszta jest otwarta.
OdpowiedzUsuńProsze juz Eva wyjasnila:) tak to wlasnie jest, a w niektorych mieszkaniach w duzej sypialni (master bedroom) jest tez osobna pelna lazienka. My tak wlasnie mamy i bardzo to jest wygodne. Praktycznie to lazienka w sypialni jest moja lazienka, tu biore prysznic, tu mam wszystkie moje babskie mazidla i pierdolamenty. Wspanialy korzysta w wiekszosci z tej drugiej, wiekszej lazienki gdzie oprocz prysznica mamy jacuzzi, ale z jacuzzi to akurat ja wiecej korzystam niz on. W sumie mamy dwie sypialnie, dwie lazienki oraz pokoj, ktory oryginalnie byl pralnia ale poniewaz ja jestem leniwa;)) to poprosilam o usuniecie pralki i suszarki i najpierw byl tam gabinet biurowy, a teraz moj pokoj zabiegowy.
UsuńAle to wszystko sie zmieni jak sie przeprowadzimy.
Najbardziej bedzie mi zal dwoch lazienek, bo obawiam sie, ze moge nie miec az na tyle szczescia:))) Trzeba sie bedzie przestawic.
Rety, skomplikowane😀
UsuńJeszcze dochodzą te łoża sypialniane i ich specyficzne scielenie😀😀😀
UsuńDora, ja to mam "mój pokój", "pokój Ślubnego" i duży pokój, lub pokój gościnny, bo używany jest tyko jak ktoś przyjdzie kub przyjedzie. Na co dzień jemy w kuchni, bo jest tam spory stół i jest nam tak wygodnie, WC i łazienka są osobno.
OdpowiedzUsuńKażdy siedzi u siebie w pokoju, każdy ma swój telewizor, nikt nikomu nie zawraca czterech liter, na starość jest to bardzo wygodna konfiguracja.
Oj tak, fajnie jest, jak mozna nie siedzieć sobie na głowie.
UsuńJa mam 1 wspolna przestrzen :P nawet poniekad z toaleta i lazienka, bo wybita jest dziura w scianie i nie zdecydowalam czym ja zalatam i wycisze :D Jak to mowia? Szewc bez butow chodzi? :) Tak wiec gdy leze na lozku widze tyl kibelka, ale i kuchnie i wielka szafe we wnece. Tylko drzwi nie widze wejsciowych ;) Jak zalatam ten przeswit do klopa to i tak bedzie 1 wielka przestrzen plus lazienka z wcetem. Marzy mi sie nieco wieksza powierzchnia. Tak z 60-80 m2.
OdpowiedzUsuńNupkowa
Ciekawie😀 Piszesz o przeprowadzce, wiec czy jest sens stawiać sciankę?
UsuńSciany wszystkie sa i tak pozostana. Przeswit do lazienki bedzie zalatany (byl odkryty zeby docieplic szachty - wialo okropnie z poddasza, kiedy sie tam dostalam - wokol rury kanalizacyjnej idacej na poddasze byl otwor o srednicy pol metra mniej wiecej! Nic dziwnego, ze p..dzilo!Komunistyczne budownictwo! Teraz jest cieplej, ale wlasnie dziura zostala. Mialam juz pare pomyslow co z nia zrobic. Moze teraz wiosna w koncu zakryje?). Kiedys byl 1 pokoj, klaustrofobiczny mikro-korytarzyk z 3 parami drzwi (!) i wejsciem do kuchni oraz lazienka z wc i klaustrofobiczna mikro-kuchnia. Pozostanie 1 duza przestrzen plus lazienka z wcetem. Na ten metraz to idealna sytuacja.
UsuńPrzeczytalam, ze u Was to ponad 120 m2! Fiu fiu! To we dwoje mozecie sie nie ogladac przez kilka dni, jakbyscie potrzebowali ;) Ale domyslam sie, ze lata mieszkania z tesciami plus corkami daly Wam w kosc! I 6 osob na ten metraz to juz wiele... Za to teraz macie luksusy i powoli tez przywracacie M do stanu swietnosci (uwielbiam stare kamienice, choc nigdy nie marzylam zeby w takiej zamieszkac). Przy tych metrach to jest co robic, ale ze konsekwentnie popychacie sprawy do przodu - za rok-dwa bedzie juz koniec :) w sam raz, przed jesienia zycia :)
N.
Rozumiem. Coś kojarzyłam , bo opowiadałaś kiedyś i zastanawiałaś się co zrobić z dziurą.Myślałam, że już zrobiłaś.
UsuńCóż ja mam nazywać? Dwa pokoje, duży i mały z gierkowskiej wielkiej płyty, kuchnia jak kiszka, przedpokój i łazienka. Teraz kiedy jestem sama wystarczy, kiedyś było ciasno.
OdpowiedzUsuńNo, ale jakoś mawiasz na oba pokoje,mały i duży, a mogłabyć jakoś inaczej😀
UsuńU nas wczesniej to byl pokoj dziadka, pokoj babci, pokoj dziewczyn, nas pokoj, i nauczeni jesteamy mawiac na ten sypialniano, komputerowy mowimy nadal czasami,,nasz", tak z przyzwyczajenia.
UsuńEwa, u nas na tym samym metrażu, przez 5 lat mieszkało 2 rodziny, 6 osób, dziś sobie nie wyobrażam.
UsuńU mnie na dole pokój balkonowy (nasz)i duży służący za salon,ale tak nie mówimy, ponieważ był najpóźniej wykończony to mówiliśmy pusta izba,i jeszcze mały na dole, kiedyś był córki,teraz wnuka.Na górze są sypialnia córki i ziecia,wnuczki pokoj salonik.Lazienki dwie- u góry i na dole.Gore zrobili młodzi na poddaszu,aha jeszcze na górze aneks kuchenny,nic tam nie gotuję,bo duża kuchnia jest na dole,moje królestwo do garów i pracy.
OdpowiedzUsuńNic tam nie gotują (na górze w aneksie)o tobie mi chodziło.
OdpowiedzUsuńIzba, oj mało kto tak mówi, a w mieście to chyba wcale.
UsuńMy mamy bardzo normalnie i praktycznie: Schlafzimmer czyli sypialnie, Gästezimmer, czyli goscinny i Wohnzimmer i tu mam zawsze problem z polskim nazewnictwem, bo jakos salon mi nie przechodzi przez gardlo;)Z reguly po polsku nazywam go duzym, albo dziennym;) Jest typowy dla nowych apartamentow, czyli z zalozenia czesc dzienna (salonowa;), jadalniana i kuchnia mialy byc otwarte-polaczone. Poniewz mialam mozliwosc zmiany planu, odzielilam troche kuchnie i zrobilam ja polotwarta (kiedys wysylalam Ci zdjecia, to moze widac;), mielismy dac przesuwane drzwi miedzy nia, a reszta, ale na razie podoba nam sie tak, jak jest, jak zacznie nam to przeszkadzac, to zawsze mozemy je zamowic,(zdecydowalibysmy sie na szklane, polprzezroczyste, zeby jej nie zaciemniac). Powiekszylismy tez te kuchenna czesc kosztem pokoju goscinnego i jest spora, no i mamy w niej duze okno, wiec nie byloby problemu z oddzieleniem (co tu w nowym budownictwie nie jest oczywiste, a wrecz coraz rzadsze). Ogolnie zawsze bylam przeciwniczka otwartych kuchni, bo mi przypominaly slepe wneki kuchnne z PRL-u;), teraz sie przyzwyczailam, bo ich coraz wiecej, no i duzo zalezy od ukladu i powierzchni;)
OdpowiedzUsuńTessa
No salon maci i już, co tu dużo mówić😀 Też nie przepadam za otwartymi kuchniami, od kilku lat to takie modne,pokoj z jadalnią,no,ale ma to swoje plusy. U nas jest wyraźny podział, przedpokoj jest na całą dlugość mieszkania i oddziela cześć pokojową od reszty.
UsuńNie mam żadnych sypialni, bawialni, czy gościnnych. Mam mały i duży, jak się kiedyś mówiło, a teraz jakoś mi tak wygodniej "mój" i duży, kuchnię-wagon (jak Ewa2) i łazienkę. Przedpokój mam fajny w kształcie litery L z wnękami, które mieszczą komodę, kuwetę, szafkę na buty i szafę, która już była od nowości mieszkania.
OdpowiedzUsuń:) ustawny przedpokoj jest dużą wygodą.
UsuńU nas dlugi i wszedzie drzwi, sa dwie sciany przy ktorych stoją szafy do obnizonego ciut sufitu.
Szafy to niewypał z kilku powodów, ale są pojemne , trzeba im to przyznać.
Jadalnia, sypialnia, pokoj corki (jak przyjezdza z psami, a tak to smieciarnia), dwa warsztaty i pokoj goscinny.
OdpowiedzUsuńSalonu nie mamy, te role pelni dla nas sypialnia z telewizorem i komputerami, a dla gosci salonem jest jadalnia z duzym stolem wygodnymi rzeslami. W lecie salonem jest ogrod zimowy, albo pawilon w ogrodzie :)
Pozdrawiam wiosennie!
Fajnie, macie salonik przechodni😀😀 wlasnie u nas tez w sypialni czyli,dawnym naszym,jest jak Was, tv i komputer stacjonarny, więc siłą rzeczy,spedza,sie tam czas, ale pewnie ulegniecto zmianie jak juz w drugim pokoju urządzimy co nie co. Zamierzamy mieć tam miejsce na dokumenty wszelakie, ksiazki, poki co mamy sofe i fotel😀
UsuńTrzy pokoje - stołowy, dwie sypialnie, w jednej ja śpię, a w pokoju dzieci stoi teraz komputer tu najczęściej siedzę przy biurku. Łazienka i osobno toaleta.
OdpowiedzUsuńO, opcja za stołowym!
OdpowiedzUsuńŁomatko, 120 metrów... Na dwoje! Nie myśleliście by sprzedać, kupić mniej i niżej?
OdpowiedzUsuńU nas mieszkanie blokowe, nieco ponad 60 metrów. Jest kuchnia, łazienka, toaleta, duży pokój, pokój Małej, był pokój Młodego a obecnie uczymy się, że sypialnia 😁
Do tego przedpokój, mały przedpokój, garderoba, mały balkon i duży balkon. Wypas co nie?
😁😁😁