środa, 17 czerwca 2020

Tak prędko

robi się późno, ani się oglądnę już 20, a za oknem jaśniutko niemal do 22.
Intensywny tydzień, padam na dziób.
Część krzaczorów już przycięłam


We e






A te jeszcze przed strzyżeniem


Jutro malowanie u lokatora  szefów, który mieszka na ich posesji,  w tym małym domu. Szefowa taki prezent mu urodzinowy wymyśliła, że my mu pomalujemy , a ona za wszystko zapłaci ,czyli nam i za farbę.
Wrobiła go też wczoraj w grilla, ona zorganizuje kilka osob a on kupuje jedzenie i picie.Ot, jaka sprytna i tym sposobem mieli z szefem darmową kolację.
Co tam jeszcze.Nic ciekawego.
Sprzątaczka chorobowe ma do wtorku, więc jeszcze chwila i odejdzie mi zastępstwo.
Jutro już czwartek, więc byle do niedzieli, bo wtedy znów pewnie pojedziemy nad morze.

11 komentarzy:

  1. A co te zdjecia takie gigantyczne, ze na stronie sie nie mieszcza? Ale co najmniej widac, jak wielka robote odwalilac i jak pieknie teraz w ich ogrodzie.

    OdpowiedzUsuń
  2. kawał roboty za Tobą. Zdjęcia widzę dałaś większe, fajne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, nie bylo to moim zamierzeniem, nie wiem dlaczego bloger nie zmniejszył. Moze to ten moj nowy telefon nie ma jakis ustswien.

      Usuń
  3. oooo ale się narobiłaś nad tymi krzaczorami!!!
    rety.I wszystko ręcznym sekatorem ? Nie masz elektrycznej podcinarki?
    Świetnie to wygląda;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cos mi mowi, ze to szefostwo to jak by mogli to by dupe szklem podcierali:)))
    Efekt Twojej pracy - cudny!!! Nie zazdroszcze takiej roboty ale wyglada slicznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie to zrobiłaś! Lubię popatrzeć na takie formowane krzewy, nie robimy tego u siebie, wyrosły już duże krzaki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba wolałabym naturalne, ale to nie moj ogrod ,

      Usuń
  6. Mnoe zdjecis w gelefonie, pokazuja sie normalnie, male jak zazwyczaj.

    OdpowiedzUsuń