tyle zamieszania było. Szczęśliwie już po świetach jeszcze tylko gupi sylwek. Dni minęły całkiem ok.
Jedzenia mieliśmy mało, ale jednak na 4 osoby, więc jeszcze mamy dwie porcje uszek i pierogów, bo wczoraj Starsza ani na śniadanie, ani kolacje nie przyszła, do domu pieczonego mięsa im nie dałam, i tak oto mamy pełną lodówkę. J.bedzie wyjadał, bo ja nie mam ochoty. Jakoś wyjątkowo w tym roku nie chce mi się jeść ani pieczonych mies, ani karpia, jedynie barszcz z uszkami i pierogi mi wchodzą i smakują.
W dooopie się przewraca, a jak pomyślę, że znów cos szykować mam na okolice nowego roku, to słabo mi się robi, ale może mi to minie.
Górskie wedrowki udane, wczoraj pojechaliśmy na Torfowiska pod Zieleńcem, i poszliśmy z zupelnie innej , nie znanej nam strony, od tyłu.Się szło i szło, i szło.
Super trasa, zatoczylismy koło, na koniec poszlismy drogą, gdzie ciężko było o równy grunt, bo droga rozjeżdżona ciężkimi leśnymi autami, no i tu mnie już dopadło zmęczenie, wiec w domu padłam na fotel i już bym zasnęła, ale zadzwoniła kol.R , że przyjdą zaraz razem z D. No i fsjnie, bylyśmy umówione, miała tylko potwierdzić. Zatem trzeba było się ogarnąć .
No i tak miło i wesoło, minął wieczor. Koleżusie gaduły, tematów poruszonych wiele, nie wiadomo kiedy zrobiła się 22.
Dzisiaj na 15 do kol.W, i zakończymy w ten sposób świateczne spotkania towarzyskie.
Fajnie byłoby , gdyby w sylwestrowy wieczór przyszły R i D, no ale... przecież do 6 rano siedzieć nie będą, więc kicha.
i znów pięknie widoczki ,trasa super.My poszliśmy na spacer z Rudką przejść się nowo otwartym bulwarem przy Przemszy.Kiedyś chwasty i krzaczory a teraz ścieżka rowerowa i ścieżka dla pieszych.Słoneczko,lekki mrozik cudnie;)
OdpowiedzUsuń"Się szło,i szło i szło" - w tak pięknych okolicznościach przyrody to można sobie spacerować do woli.
OdpowiedzUsuńU nas przez cały świąteczny czas było buro i ponuro, więc dopiero wczoraj ruszyłam cztery litery i poszłam się przewietrzyć.
Dzisiaj jest słonecznie i mroźno, więc odpowiednio na spacer, ale dzisiaj dopadł mnie dol i nic mi się nie chce, nawet się ubrać (siedzę w piżamie;(((
Piękny spacer. A na Sylwka umawiaj się, bo żadnej policyjnej godziny nie będzie. Wreszcie do Matołuszka dotarło, że to niezgodne z konstytucją.
OdpowiedzUsuńI znowu takie piękne zdjęcia! Patrząc na takie cuda można oddech złapać i zachwycać się bez końca. Miłych ostatnich dni tego dziwnego roku :))) anka
OdpowiedzUsuńCzyli nie uniknęłaś jednak świątecznego przesytu jedzeniem. Gotujący tak mają, owąchają się, nastoją przy siekaniach, smażeniach, mieszaniach, to i o entuzjazm do żarcia trudno. Nic to, Doruś, ważne że bliskie ludzie byli, widziani i słyszani na żywca. Jeśli jako wabik ma wystąpić żarcie, to przecież trochę można powabić.
OdpowiedzUsuńWycieczka ze śniegiem sam cud. Urodne zdjęcia, nachapanie się bieli, słońca i powietrza, tylko zazdrościć. I woda w śniegu, rarytas, bo jak ona płynie, to na ogół śniegu nie ma. A sylwester, no cóż. To też krótka rzecz.
Świetny spacer, pięknie tam.
OdpowiedzUsuńTeż się dzisiaj przewietrzyłam, bo pogoda była wymarzona.
Sylwestra też przeżyjesz.
Piękne widoki... U nas też jedzeniowy przesyt. I tak się starałam, że było mniej 😁
OdpowiedzUsuńJakie śniegi! U mła ledwie pobielenie było. Mła tyż w śnięta żarło nie wchodziło, choć go malutko było. Szczerze pisząc to mła by mogła na tym keksie i kawie jechać.
OdpowiedzUsuńPiękne zimowe widoki,u mnie też wczoraj było biało.Zaslodzona jestem, że mam dość wszelkich potraw słodkich, może z dzień przerwy zrobię 😀
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego i dużo zdrowia w nowym 2021 roku.
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego w nowym roku
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wszystko u Ciebie i Twoich ok. A jak nie, to ma być, czego z okazji Głupiego Sylwka ośmielam się życzyć. ❤️
OdpowiedzUsuń