po upałach. Pewnie chwilowo, ale dzisiaj 14 st i deszcz siecze , ale od jutra ma być bez deszczu i do 23 st.
Wczoraj nie pochodziłam po piasku ani morskim brzegu, bo pojechaliśmy w innym kierunku po masażer na plecy.
Pani sprzedajaca mieszka pod Husum, czyli nad M.Północne. Skoro już tam byliśmy , to mała wycieczka brzegiem Nordstad. Wiało okrutnie, więc krótkie spacery, kilka zdjęć i powrót, ale od razu na truskawkowe pole, po zapasy. Już inny gatunek , też smaczny, ale nie aż tak jak poprzedni, im bardziej czerwone, to juz smak przejrzały, niesmaczny.
I taka to była niedziela, masażer (Medisana MC 825) na krzesło i zaczęło się wypróbowywanie sprzętu. Niezły, chociaż nie idealny, ale jak do tej pory najlepszy jaki mamy, bardzo się przyda.
Do stóp też mam fajny masażer, można blogować i stopy masować😄
Ja mam masazer na stopy taki prawie do kolan:) Wielkie to i ciezkie jak cholera ale dziala.
OdpowiedzUsuńNa plecy nigdy nie kupowalam takiego, bo to jednak jest w duzym stopniu uzaleznione od wzrostu czlowieka. Za to mam masazer taki na raczce, ktory bardzo lubimy bo mozna go uzywac do roznych czesci ciala, a raczka sie wygina i wydluza w zaleznosci od potrzeby. Kupilam go chyba ze 20 lat temu i potem kilka innych jednak ten jest ciagle najlepszy. Mimo to, to ciagle szukam solidnego masazu rekami w okolicach, bo jednak rak nic nie zastapi. Narazie znalazlam wiele innych uslug, wiec mam nadzieje, ze ktos cos poleci.
U mnie dzis ma padac i mam nadzieje, ze bedzie bo tak zapowiadaja ten deszcz i jakos nigdy sie nie spelnia, a ziemia jak kamien. Pozyjemy... zobaczymy :)))
No właśnie Star, trudno trafić na dobry, wygodny, poręczny masażer. Nie korzystałam z profesjonalnego ręcznego masażu, nie potrzebowałam.
UsuńTu pada od rana.
Wiekszosc ludzi uwaza, ze nie potrzebuje. A tu nie chodzi o potrzebe, jak czlowiek potrzebuje to znaczy, ze juz sie cos dzieje, masaz ma byc terapeutyczny i zapobiegajacy narastaniu blokad energetycznych calego ciala. Taka madra jestem, bo pracowalam w salonach gdzie masaze mialam za friko i tym sposobem nauczylam sie, ze tu nie ma co czekac na potrzebe, ale jej zapobiegac. Jak mieszkalismy w NYC to korzystalismy z masazy czesto co miesiac, a juz na pewno regularnie raz na dwa miesiace.
UsuńTeraz ciagle szukam i posilkujemy sie w razie potrzeby tym instrumentem na dlugiej raczce.
Tak czy inaczej, szkoda, ze nie da sie podeslac deszczu bo bardzo bym byla wdzieczna za taka przesylke.
Buziam:****
Trudno nie zgodzić się z Tobą, powinno się zapobiegać a nie szukać ratunku jak już cos się dzieje, ale jest jak jest.
UsuńYeku jak zazdraszczam morza i temperatury, u mła dziś cóś bez nazwy. Masażer w tej chwili nie jest w stanie do mła przemówić, do mła teraz tylko wanna czy tam inszy basenik by dotarł. Ech...
OdpowiedzUsuńNie ma czego zazdraszczać, widoki byly byle jakie, no i ten wiatr, masz wrazenie ze zaraz Cię porwie. Temperatury, no tak, to juz jest czego, bo upałów nie znoszę. Pluskaj się w czym mozesz, chocby miska z woda i moczenie stóp, nawilzanie sie woda, to tez ulga.
UsuńDora jesteś na fb? Jeśli tak szukaj profilu kasia pilarz kisielowska,
OdpowiedzUsuń