czwartek, 17 czerwca 2021

Upalnie.

Co ja sie namorduję z tym wężem do podlewania, ciężka bestia, długa,trzeba ciągnąć w różne miejsca, wkurzające  ! 

Moja ulubiona róża Ingrid  kwitnie, w rzeczywistosci jest ciemniejsza! 


Te rozowe, to pnące, rosną miedzy innymi krzwami.

 Jedna, chyba właśnie taka  różowa , z pestki skubaniutka wyrosła pod gruszą, a niech rośnie, może kiedyś przesadzę  w inne miejsce. 

Takich siewek pełno, czasem żal wyrywać i wyrzucać, to utykam to tu to tam, pieknie wyrosly siewki malw na komposcie, ale J. zanim zdążylam mu o tym powiedzieć  skosił, no co za....ciołek.

Czas irysów mija, rozrastają się ruta, hosty, rozchodniki, maki i inne. Na razie zielono, ale wkrótce zakwitną maki i lawendy.



A jak pieknie pachnie żółty liliowiec, kolejny kwiat do pobrania i rozsadzenia w kilku miejscach.

No i ogródek😄

 Jakaś ta sałata rozłożysta, nie zawiązuje zwartych główek, ale to nic,  obrywam dolne listki i wcinam z pomidorami i cebulą.



Wonsz i wózeczek  


9 komentarzy:

  1. 😀 Uśmiech w temacie ogródka.
    😀 Uśmiech w temacie kwiatów.
    😀 W temacie Ciołka też.
    A po za tym, to mam nadzieję, że w największym gorącu to siedzisz w cieniu i nie tyrasz.
    Trzymaj się Doruś

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od środy siedze w domu, nie mam na szczęście potrzeby tyrania w upale.

      Usuń
  2. Dora, do dlugich wezy do podlewania sa specjalne wozeczki! Podlaczasz krotszegonweza do kranu z jednej a do wozeczka z dlugim wezem z drugiej i woda leci " przez wozeczek". Wozeczek ma kolo i korbke i calego weza zwija sie w potem koleczko - wozeczek ma tez dwa kolka i raczke, coby go mozna bylo
    wozic gdzie sie chce👍Tutaj kosztuje kolo £15 razem z wezem - myske ze w DE ze 20-30 euro? Warto zainwestowac, niesamowicie ulatwia podlewanie👌A male to jest , zabierzesz sobie do domku ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy ci to ustrojstwo dobrze opisalam, ale chodzi o to ze nic nie dzwigasz / wozisz weza wozeczkiem i podlewasz z latwoscia ... Polecam - mnie to kupil chlop moj sam z siebie, pojecia nie mialam o czyms takim, a on nie mogl patrzec jak sie szarpie z wezami :))

      Usuń
    2. Tiaaaa, jest wózeczek, nie zwine tego za cholerę, wiec i tak cholerstwo ciagnęlam a cholerny wozeczek łacznik tylko przeszkadzał.

      Usuń
    3. Haha, a tos mnie ubawila:)) 😁No to sobie schowam moja dobra rade tam , gdzie wozeczek nie dochodzi 👍😬

      Usuń
  3. Piekna ta czerwona roza. Mam czerwone ale tez mam duzo rozowych, a mnie jakos te rozowe nie podchodza, moze dlatego, ze nie przepadam za tym kolorem generalnie. Cos mi mowi, ze wiekszosc naszych roz czeka likwidacja bo Wspanialy to w ogole roz nie lubi i juz sobie ostrzy na nie toporek:)))
    Za to lawenda mi juz ladnie kwitnie i zaluje ze mam jej tak malo, ale chyba zrobie nalewke z tego co jest. Lepiej malo niz nic. I moze tez zasusze troche jako przyprawe do roznosci:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Róże lubię, ta czerwona to Ingrid Bergman, cudna , gruba, dostojna. Szkoda że kłujace to piękno. Za różowym też nie przepadam, za zapachem lawendy a szczegolnie jego nadmiarem też niezbyt.

    OdpowiedzUsuń