sobota, 17 lipca 2021

Coraz

 bliżej do wyjazdu😄 

Ten tydzień gorący i duszny, ale i częściowo pochmurny, z wiatrem, wiec dało się żyć, po za tym po powrocie do mieszkania ratuje nas klimatyzacja. 

Od tygodnia jestem się posiadaczką super fajnego roweru i uczę się jeździć na  bocznych i leśnych drogach, dobrze, że tu sporo takich😄  


No i to tyle,  dni mijały pracowicie, wycieczek i zwiedzania ostatnio nie było.

22 komentarze:

  1. o super !
    ja też lubię jeździć swoją Heleną ;-)
    ale rozglądam się za elektrycznym
    mam nadzieję, że te powodzie to nie w waszym rejonie tzn widzę że nie w waszym bo byś coś napisała
    u nas też ukrop
    powodzenia z rowerem

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzieki, nie, my na północy, tu pogods znośna, mało pada, trzeba podlewać.czasem termometry skoczą na 30 st, dzis tylko 26, bylo parno, i sie od razu robilo mokrusienkim, a tak to spoko. Od jutra ochlodzenie, 22 , 20 st.

    Moj rower ma wspomaganie elektryczne, latwiej jeździ się po nierownym terenie, bo tu tez są lekkie wzniesienia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Sylwia, do zwyklego roweru mozna dokupić elektryczny napęd, J. tak zrobil w swoim rowerze i śmiga jak zloto.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorciu moja Helena już ma swoje lata, dziś zauważyłam że siodełko pęka i żel się wydostaje, także muszę szukać zastępczyni ;-) a napisz mi czy jest dużo cięższy niż zwykły rower ?

      Usuń
    2. Tak, cięższy o ten akumulator. Moj to jest składak BIWBIK.

      Usuń
  4. Jaki piękny rower i jaka urocza hmmm... jeżdżąca w ślicznym hełmie, twarzowym :) Aż zastanawiałam się, czy nie pozazdrościć, ale nie ma opcji :) Baw się dobrze, Doro :) Szerokich ścieżek i przyjemności :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, powoli nabieram jako takiej ogłady😄

      Usuń
    2. Nie mam Pani bloga w obserwowanych, wyparował?

      Usuń
  5. Rower dawał mi poczucie wolności i wiatr we włosach, żadnych kasków dawniej nie było, zresztą nie znoszę mieć a głowie czegokolwiek. Super pomysł z tym rowerem. Też o Was myślę widząc powodzie w Niemczech. Zdrówka!

    OdpowiedzUsuń
  6. Aniu,zostalam postswiona przed faktem. Wczesniej juz było przepytywanie i nakłanianie, spodziewalam się, że w końcu J.postawi na swoim, kiedy powiedzialam, że moze się odważę, jeśli to bedzie rower dostosowany do mnie, czyli mały.

    OdpowiedzUsuń
  7. No to gładkości ;-)

    A tu do posłuchania stary, dobry Janerka (gitarka mniam) rowerowy
    https://www.youtube.com/watch?v=5kWkYPcDCks

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiekopomna chwila😀😀😀. Przełom 😀. Może pokochasz, kto wie😀 pasujecie do siebie, Ty i wehikuł 😀❤️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 😄😄 nie przypuszczam żeby to byla miłość, ale troche frajdy jest.

      Usuń
  9. Super, że masz rower, kiedyś jeździłam,a teraz niestety niepewnie się czuję.Jak to szybko zleciało, wkrótce powrót i fajnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mialam rowerowe incydenty, nigdy nie miala swojego roweru i nie jeździlam.Do dzis pamietam jak wszyscy w podstswowce umieli i robili kartr rowerową, bo policjant robil kurs, a ja nie umialam i jedyna w klasie odpadlam.

      Usuń
  10. To luks, że nie zrazilas się, niestety,nie pokonam lęku,za stara jestem 😀

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Balam się i boję, ale tu postanowilam dac sobie szansę.

      Usuń
  11. Rowerowalam jeszcze przed choroba ale teraz juz nie dam rady. Po pierwsze oddychanie a po drugie to mam lek z powodu tych sztucznych bioder. Moje dwie znajome tak sobie narobily kuku, ze zlamaly protezy biodrowe i konieczna byla nastepna operacja. Z tego co opowiadaly nie jest to przyjemny zabieg wiec ja jestem ostrozna. Tym bardziej, ze w moim przypadku to ja tu a chirurg, ktoremu ufam w NYC, ciut nie po drodze:)))
    Ale Twoj rower mi sie podoba, jak do tego ma jeszcze naped elektryczny to super bedziesz miala radosc na wiele lat.

    OdpowiedzUsuń
  12. No tak, nie ma co szarżować, tylko dbac o bioderka.



    OdpowiedzUsuń
  13. Zniknął mi blog STAREJJĘDZY !!!! O co kaman Doruś? Tak może być?

    OdpowiedzUsuń
  14. Mnoe pokazuje sie info, że zamknięty, czyli jak nie masz zaproszenia nie wchodzisz.
    Widocznie Jędza ns jskis czas zamknela blog publiczny.

    OdpowiedzUsuń