piątek, 17 września 2021

Deszczowa

środa i czwartek. Ma już tak być w kratkę, bardziej jesiennie i zimniej. No cóż, jestem na to przygotowana, trzeba się przyzwyczaić. Słońce wschodzi o siódmej , zachodzi w pół do ósmej! 

Dzisiaj nie padało, więc pojechałam wycinać i przycinać, i tak już będzie do wyjazdu, no i zamiatanie, bo liści będzie coraz więcej.

Ale, jeszcze trochę kwitnących kwiatów jest, może w niedzielę skoczyć do ogrodu  botanicznego, nie wiem co tam teraz może jeszcze kwitnąć, hmmm. A może do lasu?  Chyba, że przebąbluję wolny dzień w łóżku😀







14 komentarzy:

  1. biedni jesteście tylko pół godziny dnia :*
    wiem wiem że7 - 19:30 hahaha
    u mnie też dziś pada jak z cebra wrrr

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziś wskoczyłam pod kołderkę po przyjściu z psami i pospałam. Widocznie organizm się tego domaga z sobie wiadomych powodów. Przeczytałam, że należy słuchać swojego ciała 🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, powinno się sluchać.Kiedy tylko mogę tak robię. Milej soboty!

      Usuń
  4. Jakbym w dzień się zdrzemnęła, to noc z głowy, ale skoro Tobie to służy, to używaj. Ja się w deszczu przeleciałam dziś i o dziwo, fajnie było. I konfiturę żurawinową zrobiłam, mlask :) A teraz edukuję się seksualnie na Netfliksie :) Miłej niedzieli życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, nastroj mam jak idź stąd, więc nie wiem czy niedziela bedzie pozytywna.

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Nuuuuuda😀 Czyli z kijkami w lesie, wiecej kręcenia się autem, niż tego spaceru.Zdjęc nie robilam, no ladnie, stawy, trochę wycinki i zarosnietych trawą sciezek. No las jak las, tu wszedzie podobnie, bywa bajkowo, czasem troche dziko, lasy mieszane, nawet kasztanowce i szlachetniejsze iglaste rosną, liczylam na wrzosy, ale gdzie tam, ani jednego wrzosika.
      Ludzie spacerowali z psami, no taki spacerniak niedzielny.

      No a w domu, jak to w domu, gotowanie, zeby jutro po pracy od razu tylko podgrzać i gotowe.
      Ok17 st.

      Usuń
    2. Czyli nie jest źle. Dobrze że choć trochę spaceru było.

      Usuń
  6. A kasztanowce nie są zarażone jak u nas? już nie pamiętam kiedy ostatni raz zdrowe drzewo widziałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie zarazone, bo liscie mają plamy , chociaz teraz to mozliwe, ze jesien je dopada po prosty.

      Usuń