na niemieckich śmieciach od wtorkowego wieczoru.
Środa porządkowa tu , ale to tak tylko zdawkowo, bo w każdym kątku jest coś do wypielenia, wiadomo.
Pomidorów tym razem nie pojemy, bo zaraza je dopadła. Tu też było deszczowo, może dlatego ta zaraza, nie znam się . Pierwsze czynności więc, to sprzątanie w ogródku.
Przed
No i gruszki , dopust gruszkowy tym sezonie , jest co zamiatać, a motylki mają co jeść, zresztą i my trochę podjadamy, bo smaczne.
Dziś u paniusi starszej, oj trawsko gęste na rabacie , plus inne chwaściory, dużo dziubania, aż mi J pomógł, bo on już swoja pracę skończył, a ja dalej ryłam.
Jutro do szefostwa, tam się pewnie nogą przeżegnam, bo z pewnością zarosło bardzo. No ale coż, jest co robić , więc ok, powoli się wszystko porobi, czasu sporo.
W sobotę umowiliśmy sie do naszych polskich znajomych na ognisko, no niech tam, ze dwie godzinki wieczorem, póki ciepło i ładna pogoda.
W niedzielę mam nadzieję na morze😀
...
Teraz fotki.
Dereń Kousa, cudeńko
Cyprysik Lawsona
No i to tyle na dziś.
Czas na Radched.
Zdziwiłam się, że Wy już poza domem, pogubiłam się chyba,czas szybko leci, myślałam że dopiero w niedzielę będziecie wyjeżdżać,a Wy już w żywiole jesteście.Pomidory u mnie też padły, pozbierałam jeszcze trochę,ale deszcze zrobiły swoje.Krzewy ładne, zadbasz o wszystko i będzie ok.Wczoraji dziś zbierałam maliny, też wymokniete są i gorsze niż zwykle,ale za to mają dobrą cenę i to cieszy.
OdpowiedzUsuńIrenko, malin nie jadłam w tym sezonie, na straganach drogie, i malutko ,za to kupowalam borowki amerykanskie,bo uwielbiamy,tu przerzucę się na nektarynki i brzoskwinie te płaskie są przepyszne. Na razie są gruszki,mam jeszcze troche jablek i sliwek z Pl.No i tez nie jadlam wxtym sezonie renglod,ktore uwielbiam, nie bylo w sprzedaży.
OdpowiedzUsuńO matko!!! Szkoda tych pomidorow 😢😢 tyle ich lezy na ziemi... Niesamowite. To zdecydowanie musiala byc jakas zaraza. Nie wiem czy mam racje i czy w ogole powinnam sie wymadrzac, bo przeciez nie mamy doswiadczenia, ale uczymy sie przy pomocy porad doswiadczonych ogrodnikow. I tak wyczytalismy, ze pomidory nie powinny dotykac ziemi, czyli nalezy obcinac te najnizsze galezie tak zeby nie dotykaly ziemi.
OdpowiedzUsuńPodobno krzaki pomidorow nie lubia wody, czyli nawet jak sie podlewa to nalezy podlewac przy korzeniach a nie na liscie i galazki. Oczywiscie jak pada deszcz to czlowiek nie ma na to wplywu ale po to sie wlasnie obcina te dolne galezie zeby krzak nie dotykal mokrej gleby. Taka stycznosci glazek z mokra ziemia jest powodem wielu zarazkow przeksztalcajacych sie w chorobe krzewu.
Piszesz, ze bylo duzo deszczow wiec moze to akurat tak sie stalo jak pisze, a ze Was nie bylo to nie mial kto w pore zareagowac.
Star, dzieki, pomidorom poki bylam usuwalam zbędne liscie i byly tez podwiazane. Deszcz z pewnoscią się przyczynił, podobbo duzo ludzi sie skarzy na zarazę pomidorów, wiec i my doswiadczylismy. Mojej ciotce często się zdarzala taka zaraza, ale da sie uratować czasami cześc pomidorow, tu akurat nie bylo komu.
OdpowiedzUsuńZapytam Cię o dereń Kousa. Aż zajrzałam do Internetu, bo piękny krzew i bardzo chciałabym do ogrodu. Trudny jest w uprawie? Wytrzyma polską zimę na Mazurach? Jaki ma kolor kwiatów?
OdpowiedzUsuńKwiaty są białe.Nie wiem czy mazurskie temperatury zniesie. Mlode krzewy , korzenie ,nalezy oslaniac przed mocnym mrozem.Czyli przykryc galeziami czy agrowlokniną.
UsuńTu nie ma zbyt ostrych zim, wiec wszystko lepiej rosnie.
Julio, tu sa konkretne porady jaką odmiane kupić.
OdpowiedzUsuńhttps://zszp.pl/roslina/roslina-tygodnia/deren-kousa/
Dziękuję Ci bardzo! W weekend jadę na targi ogrodnicze, może akurat znajdę sadzonkę :)
UsuńProszę, udanych zakupów, pochwal się z jakimi zdobyczami wrocilaś 😀
UsuńDoruś, a wiesz że owoce derenia kousa jadalne? Nie spróbowałabyś jednego? Podobno mdłe.
OdpowiedzUsuńNie próbowałam, rozgniotlam w palcach, to miekki i w srodku zółty.
UsuńDo paniusi dopiero za jakies 3 tyg, to raczej juz nie sprobuję.
UsuńDojechaliście szczęśliwie to ważne. Pewnie, że pomidorów szkoda, ale na zarazę nie poradzisz. A deszczu w tym roku było ponad wszelką przyzwoitość. Cudny ten dereń, chyba tylko do dużych ogrodów się nadaje. Piękny.
OdpowiedzUsuńTutaj aż tak dużo nie lało, ale jednak.
UsuńKupiliśmy teraz dwie miniaturki , bo nas skusily w hurtowni a J. poczul zew ogrodniczy i wysiał rzodkiewkę i sałatę😀😀😀
dereń cudeńko;)
OdpowiedzUsuńWybierzemy się do jakiegoś ogrodu botanicznego to jeszcze poogladamy i inne cudeńka.
UsuńNa pomidorkach sie nie znam, wiec moge tylko wspolczuc, ale za ten deren ? cos przepieknego!👌Musze sie pozbyc sumaka, bo moj chlop go nie cierpi, i szukam wlasnie w to miejsce czegos pieknego, kolorowego na jesien... Dzieki za podpowiedz Dora👍🤗
OdpowiedzUsuńProszę bardzo 😀
Usuń