Przyjechaliśmy w czwartek wieczorem, dziś latanina, cmentarz, sklepy, jutro tylko nałożyć emulsję ochronną na groby dziadków i postawić kwiatki .
Zosia ma urodziny i chrzciny. Jesteśmy zaproszeni , oczywiście od razu też prośby, a czy babcię możemy przywieźć i odwieźć, a i tort do babci, bo tam te urodziny się odbędą. Na 17, więc wieczór zleci , i ani się oglądniemy a będzie po sobocie.
A jakie brudne okna! Może umyję w przyszłym tygodniu.
Młodsza czeka na montaż zabudowy kuchennej , jak w końcu nastapi ten szczęśliwy dzień, bo ciagle termin sie przesuwa, to się przeprowadzą do swojego domu. Mamy do nich pojechać, no ale musimy ustalić kiedy. To będzie podróż łączona, bo najpierw zahaczamy o Bytom. Takie są plany, a co z nich wyjdzie to się okaże.
Czyli na powitanie zamieszanie😀. Zastanawiające, że tylko kotunie od razuprzystąpil6 do czynności wypoczynkowych. No nic, przyjdzie pora oddechu i dla Was. Witaj😀
OdpowiedzUsuńBo koty wiedzą, co w życiu jest ważne. :-)
UsuńTak, ale to zamieszanie bylo wiadome. Łapiemy chwile , łapiemy, zmiana klimatu też daje popalić.
UsuńW koncu koty mają 6 zmysł, zmysł wygody!
UsuńDoro, to szydełkiem na poduchach to narzuta czy taka "poszwa" na nie? Bardzo mi się to podoba :)
OdpowiedzUsuńNarzuta z kwadratow, ażurowa bez podszewki, sama dzierganka, za kilka zl. upolowana kiedyś w ciuchlandzie. Mam trzy roznej wielkosci.
UsuńKotusie najcudniejsze jak zawsze i najmądrzejsze 😺 😺
OdpowiedzUsuńTak jest😃
Usuń😍🙂😍
UsuńJak dobrze wracać w swoje kąty, kotki odpoczywają, balujcie na chrzcino-urodzinach,udanej imprezki. Szybko mlodsza zbudowała dom, teraz urządzanie, fajnie, że wybieracie się tam.Milego świętowania.
OdpowiedzUsuńDzieki , niedawno wrocilismy, tort smaczny, imprezka to duze slowo, bo skromnie, tylko my ,rodzice malej i ciotka,czyli prababcia dziecka, tort i herbata.
UsuńKiedyś miałam taką narzutę, robiłam na szydełku kwadraty, potem łączyłam i tak jak u Ciebie podobnie służyła za narzutę.
OdpowiedzUsuńBrawo Ty, ja jak widać leniwa do takixh robotek dużych, no i wloczka droga, wiec gdybym miala kupić w sklepie i robić, to wyszloby ho,ho, drogo, wiec chwala ciuchlandom 😃
OdpowiedzUsuńKoty to koty. Z jednego domu przyjechały do drugiego i już ;)
OdpowiedzUsuńLudzie niech ganiają, a królewiątka ... jak widać ;)
Lidko, dokladnie tak, im sie nalezy po trudach podroży, i proszę nie przsszkadzać, tu się odpoczywa i kontempluje
UsuńNa fotce ulubione zajęcie kotów :)
OdpowiedzUsuńA ja mam trzeciego kota :) Pojawił się u nas w wieku około 8 tygodni. Zobaczyłyśmy z Młodą informację, że poszukiwane są domy dla 4 podrzutków. Zadzwoniłam, przeszłam weryfikację ;) (opiekunka zadała kilka pytań dotyczących przyszłości kotka i wszystkie moje odpowiedzi ją zadowoliły), pojechałyśmy po czarnego kotka... i wróciłyśmy do domu z jasnoszarym. Ten kotek wybrał moją córkę, wszedł jej na kolana i zasnął na nich :) Mamy najbardziej miziastego kota na świecie :D. Śpi ze mną, żąda natarczywie głaskania, szczególnie natarczywy jest w nocy ;) Właściwie bez przerwy mruczy, bardzo głośno :)
Pozdrawiam :)
Kinga